Po długiej chorobie zmarł Tomasz Szukalski. Popularny Szakal był jednym z najwybitniejszych naszych saksofonistów i kto wie czy nie najwspanialszym improwizatorem w całej historii polskiego jazzu.
Ja Szakala zapamiętałem szczególnie z jego gry w Kwintecie Zbigniewa Namysłowskiego w latach 70. Jako młody jeszcze chłopak chodziłem wtedy regularnie na koncerty Jazz Jamboree. Występy Namysłowskiego z Szukalskim zawsze były jednymi z kluczowych momentów tych festiwali, mimo że grały na nich też największe tuzy światowego jazzu. Kiedy improwizował Szakal, niektórzy ze wzruszenia mieli łzy w oczach. Nie wstydzę się przyznać, że ja też...
Zapamiętałem dobrze takie oto zdarzenie. W pewnym momencie, gdy Szukalski improwizował, coś stało się z ustnikiem jego saksofonu. Szakal przerwał wpół frazy, poprawił ustnik i po kilku sekundach znów zaczął grać. Ta wymuszona przerwa absolutnie nie popsuła jego improwizacji – muzyka płynęła dalej, jakby nic się nie stało.
Myślę, że tandem Namysłowski-Szukalski muzycznie stanowił idealną parę. Ten pierwszy komponował i narzucał styl granej muzyki, ten drugi wypełniał jej ramy swoimi genialnymi improwizacjami. Niestety, podobno w życiu prywatnym obaj panowie niezbyt się lubili, więc ich współpraca ustała w końcu lat 70.
Ostatni raz widziałem Szakala kilka lat temu na festiwalu Jazz na Starówce. Niestety, nie grał tak dobrze jak kiedyś – zapewne choroba dawała już o sobie znać.
Nie wiem, czy ktoś wypełni pustkę, jaka na scenie jazzowej powstała po śmierci Szukalskiego. Na szczęście żyjemy w czasach, kiedy muzykę można nagrywać, dlatego na pewno będziemy często wracać do niepowtarzalnych solówek Szakala. Ja chciałbym przypomnieć dwie.
Na początek coś lżejszego. Kolęda Bracia patrzcie jeno wykonana z Józefem Skrzekiem (tym z SBB):
A teraz tryptyk Kujaviak Goes Funky/Gesówka/Appenzeller's Dance z albumu Kwintetu Namysłowskiego Kujaviak Goes Funky. Solo Szakala zaczyna się gdzieś koło 8 minuty i 30 sekundy. Nieprawdaż, że niesamowite?
Prawdaż! :)
Sześć praw kierdela o dyskusjach w internecie: 1. Gdy rozum śpi, budzą się wyzwiska. 2. Trollem się nie jest; trollem się bywa. 3. Im mniej argumentów na poparcie jakiejś tezy, tym bardziej jest ona „oczywista”. 4. Obiektywny tekst to taki, którego wymowa jest zgodna z własnymi poglądami. 5. Dyskusja jest tym bardziej zawzięta, im mniej istotny jest jej temat. 6. Trzecie prawo dynamiki Newtona w ujęciu internetowym: każdy sensowny tekst wywołuje bezsensowny krytycyzm, a stopień bezsensowności krytyki jest równy stopniowi sensowności tekstu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura