Pieniądze mają nie tylko moc kupowania i korumpowania, ale także zdolność sugerowania, oszukiwania i euforii; Dlatego nie zawsze łatwo odróżnić urok ideałów od uroku baniek pieniężnych.
Z dokumentów OSS i CIA, odtajnionych na początku XXI w., wyłoniła się rola organizacji non-profit w finansowym wspieraniu projektów jedności europejskiej. W 1948 roku dwóch byłych urzędników OSS (Biura Służb Strategicznych, poprzedniczki dzisiejszej CIA) utworzyło ACUE (Amerykański Komitet Zjednoczonej Europy). Celem organizacji było zbieranie funduszy na rzecz ruchów na rzecz zjednoczenia Europy. Operację sfinansowały dwie prywatne fundacje non-profit : Fundacja Forda i Fundacja Rockefellera. Można powiedzieć, że ich udział w krucjacie o wolny świat i świętej wojnie o demokrację zapewnił Fordowi i Rockefellerowi raj podatkowy. Odnosi się wrażenie, że w całej tej historii cel pokrywa się ze środkiem, czyli wprowadzeniem pieniędzy do obiegu na różnych zagranicznych brzegach; Krótko mówiąc, pranie pieniędzy.
W 1948 roku wiceprezesem ACUE był Allen Welsh Dulles, który oficjalnie dołączył do CIA w 1950 roku. Pod koniec 1943 roku, będąc jeszcze dyrektorem OSS, Dulles poznał założyciela Europejskiego Ruchu Federalistycznego, Altiero Spinelliego . W spotkaniu pośredniczył inny agent OSS, Szwajcar François Bondy, również zwolennik Europy. Szczegóły wydarzenia podał sam Spinelli, który w swoich pamiętnikach nigdy nie ukrywał swoich powiązań ze Stanami Zjednoczonymi, a nawet z CIA w latach 50.; nie ma więc w tej sprawie żadnych sensacyjnych odkryć, a jedynie gorące źródła. Powiązania atlantyckie łączą również innych ojców europeizmu, takich jak hrabia Kalergi, autor projektu paneuropejskiego z 1923 r., który również pojawia się na liście beneficjentów ACUE.
Uderzająca jest swoista schizofrenia, z jaką zwolennicy idei europejskich pielęgnują swój ideał w kontekście autokolonialnych więzi z USA, wybierani i witani jako wielki zagraniczny karzący, którego zadaniem jest karanie nie tyle mitycznych nacjonalizmów, ile prób podejmowanych przez klasy podporządkowane w celu niewielkiej redystrybucji dochodów.
Idea europejskości jako wyrazu pragnienia autonomii od USA znajduje zatem niewielkie podstawy historyczne; jeśli już, to spotyka się z wieloma zaprzeczeniami, biorąc pod uwagę, że to amerykańska ochrona i pieniądze pozwoliły europeizmowi skonsolidować się jako ruch i stać się establishmentem. Nie jest przypadkiem, że dziś to irracjonalny (i bezpodstawny) strach przed porzuceniem przez amerykańskiego strażnika wpędza Europejczyków w panikę i delirium. Spór między rządem a „opozycją” pozostaje w ramach rytuałów pseudokracji, biorąc pod uwagę, że niewola Atlantyku nigdy nie jest kwestionowana; z tym wyjątkiem, że prawica „suwerenna” jest gotowa do bezpośredniego podporządkowania się USA, podczas gdy „lewica” błaga o podporządkowanie się panu za pośrednictwem fetyszowej Europy.
Należy zauważyć, że dopiero w styczniu roku następującego po spotkaniu z OSS, Altiero Spinelli i Ernesto Rossi ujawnili swój projekt manifestu na rzecz Wolnej i Zjednoczonej Europy, który w związku z tym nosi datę publikacji 1944 r. Tekst ten jest również znany jako „Manifest Ventotene”, ponieważ, zgodnie z tym, co podano we wstępie, pierwsze szkice zostały napisane podczas ich uwięzienia na tej wyspie. Wyrażenie „Manifest Ventotene” jest zatem oksymoronem i jednocześnie hiperbolą. Oprócz retorycznych akcentów, dokumentowi Ventotene brakowało istotnego elementu, który pozwalałby uznać go za manifest, tj. publikacji. Pod koniec całej afery wydaje się, że jedyną osobą, która nie ma z nią nic wspólnego, jest biedny i niewinny Ventotene, wprowadzony jako zwodnicze alibi, mające na celu cofnięcie narodzin europeizmu Spinellego do okresu sprzed przybycia wojsk amerykańskich do Europy.
Inne tematy w dziale Polityka