Patryk Wrzesień Patryk Wrzesień
461
BLOG

Jak Messi z Islandią dokopali Izraelowi

Patryk Wrzesień Patryk Wrzesień Piłka nożna Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

Szanowni Państwo,

dzisiejszy mecz Argentyny z Islandią znakomicie spina klamrą wydarzenia z ostatnich dni oraz miesięcy.

W meczu oczywiście niech wygra lepszy, czyli prawdopodobnie Argentyna, która mimo iż rzutem na taśmę dostała się na Mistrzostwa Świata wydaje się być zespołem nieobliczalnym ze względu na osobę Leo Messiego. Ja będę kibicował Islandii, gdyż jestem wielkim fanem tej wyspy pod prawie każdym aspektem.

O jednym z tych aspektów chciałbym właśnie w tym wyjątkowym dniu Państwu napisać, bo może nie każdy słyszał.

Parlament islandzki na początku roku, planował wprowadzić zakaz rytualnego obrzezania chłopców na wyspie. Nie mogę się dogrzebać informacji o tym że to już zostało klepnięte, więc być może jeszcze jest w trakcie procesu legislacyjnego, ale myślę że prędzej czy później to wprowadzą. Opowiada się za tym rozwiązaniem większość islandczyków, co więcej według icelandnews.is "ponad 400 islandzkich lekarzy podpisało deklarację poparcia dotyczącą projektu ustawy zakazującej obrzezania chłopców na terenie Islandii, z wyjątkiem przypadków, w których istnieją przesłanki medyczne przemawiające za jego wykonaniem." Proszę mi wierzyć, że 400 lekarzy na Islandii to prawie wszyscy lekarze. Myślę, że taki pomysł, w dodatku w tych czasach kozacki, ma związek z mentalnością i podejściem do życia Islandczyków. Oni są z reguły laikami, są otwarci na ludzi, nie uznają praktycznie żadnych przymusów powodowanych religią. Zaznaczę że np. nie podoba mi się i budzi moje obrzydzenie to że aborcja w ich kraju jest legalna, finansowana przez Państwo i w dodatku jak pokazują statystyki w ostatnich kilku latach wykonuje się tam bardzo dużo aborcji. Jest to wyspa wielu kontrastów, ale na pewno nie można im zarzucić tego że są komuś podlegli. W odróżnieniu do Polski ta 300-tysięczna wyspa jest dziesięć razy bardziej niepodległa. Już chyba na pewno nie wstąpią do Unii Europejskiej, ten temat ostatnio nie jest tam nawet już poruszany, no i mają tak bardzo wywalone na USA czy Izrael że mogą sobie pozwolić na takie kozackie numery z  zakazywaniem obrzezania. 

Oczywiście poruszenie w narodzie Izraelskim było nie małe. Protestowali zresztą w tej sprawie nie tylko żydzi, ale też muzułmanie, a nawet katolicki kardynał Reinhard Marx (Niemiec). Także widać po raz kolejny, że nawet ludzie wyświęceni na tak wysokie stanowiska w Kościele jeszcze nie odnaleźli swojej wiary w Boga, skoro bronią tak zaciekle praw religii, która uważa naszego Chrystusa za niezłego . 

Islandia oczywiście ma i będzie miała w nosie pokrzykiwania środowisk żydowskich i innych im podległych. Myślę, że nawet nie przejmą się tym, o ile już się z tym nie pogodzili, że są wyspą antysemitów. To już mają gwarantowane. Także jeżeli teraz jakiś Islandczyk pojawi się w innym kraju, to łatka antysemity będzie mu nadana z urzędu. Tak samo zresztą będzie w przypadku jednego z najlepszych piłkarzy w historii futbolu - Lionela Messiego.

Ścieżka do antysemityzmu Messiego i zresztą całej reprezentacji Argentyny była bardzo krótka i mało wydeptana. Bo nie sądze że wiele innych krajów zachowałoby się podobnie jak Argentyńczycy.

Otóż 9 czerwca na stadionie Teddy'ego Kolleka, który jest położony w zachodniej części Jerozolimy, miał się odbyć sparing między reprezentacjami Izraela i Argentyny. Jednak zanim rozpoczął się mecz piłkarski, mieliśmy meczyk polityczny między Palestyną a Izraelem, w którym zwyciężyli 1:0 Palestyńczycy. Nawoływali oni bowiem i apelowali do Argentyńczyków z Messim na czele, aby odwołali ten mecz (bo w przeciwnym razie będą palić koszulki z nazwiskiem Messiego). Nie wiem na ile na piłkarza groźba palenia koszulek miała wpływ, ale koniec końców cała reprezentacja zgodnie odmówiła udziału w meczu z Państwem Izrael, w dodatku na ziemi która cały czas ocieka krwią i na której giną niewinni ludzie. Po tej decyzji podobno nawet premier Izraela Benjamin Netanjahu dzwonił do prezydenta Argentyny Mauricio Macriego, aby ten wpłynął jednak jakoś na zawodników. Niestety decyzja okazała się nieodwracalna i mecz się nie odbył. 

Izrael, który ten mecz przeniósł do Jerozolimy (swojej nowej stolicy uznanej już przez prezydenta Trumpa) chciał po raz kolejny podkreślić całemu światu to że to jest ich ziemia, ich miasto i że oni stanowią tam wszelkie prawo. Megalomania pełną gębą. A początkowo mecz miał być w Hajfie i być może gdyby odbył się tam gdzie początkowo planowano doszedłby do skutku. Tak się nie stało, a Izraelowi dokopał sam Leo Messi.

Także w dzisiejszym meczu między Argentyną a Islandią niech wygra lepszy, ale kto by nie wygrał to dla mnie te dwa Państwa są i tak wygrane. Tym bardziej z punktu widzenia Polaka, który widzi jak Polska kaja się przez Izraelem. Argentyna z Islandią pokazują, że można bez kompleksów i suwerennie robić to co się uważa za słuszne, nawet w stosunku do takiego narodu jak Izrael.

Zresztą dzisiejszy mecz ma jeszcze inne podteksty bo oprócz tego że Islandia, Argentyna i Izrael to jeszcze polski sędzia Szymon Marciniak będzie arbitrem tego spotkania, a sam mecz rozegra się na złowrogim terenie ruskiego zimnego czekisty Putina. Dla każdego coś dobrego!

salonowe podziemie, na to wygląda

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Sport