Robin Hood, Janosik i Polacy

Drodzy Państwo,

nasz kraj według najnowszych badań opinii publicznej jest zdecydowanie za tym, aby wprowadzić nowy podatek! Chodzi mi tutaj konkretnie o tzw. Daninę solidarnościową, na którą podobno wpadł Premier Morawiecki podczas sejmowego protestu matek dzieci niepełnosprawnych. Aż 57% ankietowanych Polaków chce, aby dodatkowy podatek na rzecz osób niepełnosprawnych płacili najbogatsi. Każdy, kto nie ma siana zamiast mózgu wie, że poprzez podniesienie podatku komuś bogatemu, prowokuje się Go do tego, żeby zrezygnował z części usług, które świadczyli dla niego ludzie biedniejsi (co też nie oznacza że biedni). Więc ucina im pensje, albo ich zwalnia. Prawdopodobnie w takiej sytuacji pracę straci część tych samych ludzi, którzy tak bardzo chcieli nowego podatku. Każdy podatek jaki by nie był jest zły, bo nie dość, że płaci się go bezpośrednio, to płaci się go również pośrednio np. podczas różnych codziennych transakcji. Podatek odbija się na każdym. Szczególnie na ludziach, którzy uważają, że powinien być kolejny i kolejny. Potem Ci ludzie narzekają, że mało zarabiają, albo że nie ma pracy i następnie sięgają po zasiłki. Nooo, a jak już sięgają po zasiłki to wiadomo. Łatwo ich przekupić i można nimi manipulować przy okazji kolejnych wyborów.

Tworzy się więc taką służalczą tłuszczę, która nastawiona jest na zaspokajanie najprostszych potrzeb takich jak żarcie, chlanie, rechotanie itp. Premier Morawiecki wie co robi, od 20 lat zresztą priorytety partii rządzących są niezmienne i jasne - SONDAŻE i OPINIA PUBLICZNA. To są świętości wokół której kręci się całe polityczne życie w naszym kraju.

Niestety bardzo zauważalny jest brak mężów stanu pokroju Romana Dmowskiego czy Kard. Wyszyńskiego i w konsekwencji rządzą nami marionetki, które wywodzą się albo z zasłużonych w PRL rodzin, albo z takiej śmietanki o jakiej pisałem chwilkę wcześniej (tej która chleje i żre i rechocze). W takim kraju nie można się dziwić, że kimś fajnym i wychwalanym jest Robin Hood i Janosik. Wychwala się to że okradają bogatych i pokazuje się przy tym kciuk uniesiony w górę, że tak jest ok i że tak powinno być. A przecież to złodzieje, którzy zabierali pieniądze bogatym i po pobraniu swojej doli oddawali je biednym. Jednak Polacy takich kochają i wprowadzili ich ze świata opowiadań i seriali do rzeczywistości. Mamy armię kilkuset tysięcy Robin Hoodów i Janosików w postaci urzędników, którzy mają, względem tamtych, dodatkową umiejętność... zabierają już nie tylko bogatym, ale i biednym! Ewolucja godna uznania! No i po zabraniu przez siebie odpowiedniej części rozprowadzają nasze pieniądze na to co akurat uznają za stosowne (np. zasiłki dla takich do lubią żreć, chlać i rechotać).

PS.

Znowu widziałem, przy okazji jednego z wielu, artykułów o tzw. Daninie solidarnościowej, że PiS to prawica i że za nowym podatkiem opowiada się elektorat prawicowy.

TO NIEPRAWDA! PIS TO LEWICA, A ELEKTORAT KTÓRY CHCE NOWYCH PODATKÓW JEST LEWICOWY!