Czy prawicowcy są za pozostaniem Polski w Unii, czy za Polexitem?

Czyli coś w rodzaju ankiety :)

Zainspirował mnie do niej opublikowany wczoraj na wp.pl sondaż CBOS.

Wynika z niego, że Polacy są najbardziej prounijnym narodem Grupy Wyszehradzkiej.
"Członkostwo we Wspólnocie popiera aż 88 proc. z nas.
Ponad połowa uważa też, że Polska powinna znaleźć się "Unii pierwszej prędkości".

Mimo wspólnego stanowiska w sprawie obowiązkowej relokacji migrantów przybywających do Unii czy konieczności jej reformy,
mieszkańcy państw Grupy Wyszehradzkiej wyraźnie różnią się w kwestiach związanych z integracją europejską.
Poparcie dla członkostwa Polski w UE wyraża 88 proc. dorosłych Polaków. To wynik o 6 proc. lepszy, niż w przypadku Węgier,
18 proc. mniej euroentuzjastów jest wśród Słowaków.
Wśród Czechów ten wskaźnik wynosi jedynie 56 proc – to dane z raportu CBOS.

Mimo negatywnego stosunku rządu do koncepcji "Unii kilku prędkości",
58 proc. badanych uważa, że Polska powinna znaleźć się w gronie krajów ściśle ze sobą współpracujących, w "twardym jądrze UE".

https://wiadomosci.wp.pl/88-proc-polakow-za-unia-to-rekord-regionu-6173534622374017a

No proszę, (prawie) wszyscy Polacy są zadowoleni z naszego członkostwa w UE, a rządzący często robią wrażenie jakby Unii nie lubili,
jakby nie zależało im na naszym w niej udziale, a nawet czasem gdzieś pada hasło "Polexit".

Moje pytanie jest proste:

"Czy jesteś za pozostaniem Polski w Unii Europejskiej?

1. TAK
2. NIE
3. TAK, ale...

Zapraszam do udziału w tym mini-sondażu :)