Zakres czułości od 50 do 3200! Rozdzielczość ~32 megapiksele! Wymienna matryca! Czy ktoś w ogóle marzy o takich luksusach? Czy to dostępne dla zwykłego śmiertelnika? Tak! W dodatku w kompaktowym rozmiarze! Fabrycznie nowy egzemplarz, zaopatrzony w polską instrukcję obsługi! Cena? 2 złote polskie. Czy zgubiłam tutaj trzy zera? Nie, cena wyraża się jedną cyfrą. Czy nadaje się on do wszystkiego? Cóż, sprawdźmy na początek do czego można go wykorzystać.
Pejzaże? Ależ jak najbardziej! A bokeh, i stylowa winieta w rogach? Naturalnie!
Jesteś pasjonatem trainspottingu? Mamy zatem i pociąg (dla uważnych: nad pociągiem także i samolot):
Fot. Cefeusz
A może zdjęcia turystyczne? W klimatach wiejskich, sadowych, winnicznych…
Fot. Cefeusz
...a także typowo miejskich…
Fot. Cefeusz
… mamy tu nawet architekturę:
Fot. Cefeusz
Zdjęcia portretowe, choć raczej nie z kategorii zbliżeń, też wychodzą.
Wady tego sprzętu? Brak możliwości ustawienia ostrości, tak zwany fixed focus. Wizjer? No cóż, nazwijmy to wizjerem, przeziernik. Nie jest to przyrząd do makrofotografii, raczej twór pejzażowo-portretowy.
Z czego wynikają te drobne mankamenty? Cóż, przyjrzyjmy się jak ten niesamowity aparat właściwie wygląda:
Fot. Cefeusz
Ten cud techniki przyjmuje film małoobrazkowy (35 mm). Zaprezentowane efekty zostały uzyskane na filmie fujifilm fujicolor 200. Jest to konstrukcja tak prosta że aż genialna - przy najwidoczniej minimalnych kosztach produkcji stworzono aparat który może nie posiada manualnych ustawień, ale jednak umożliwia zrobienie całkiem udanych zdjęć.
Fot. Kasjopea
Interesują mnie nauki ścisłe i techniczne, a także ich związki z życiem społecznym. Uwielbiam pisać.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura