kashmir kashmir
88
BLOG

W sprawie sporu o Wolność i inne Zasady

kashmir kashmir Polityka Obserwuj notkę 60

Obserwuję od dłuższego czasu liczne dyskusje na tytułowy temat (m.in. tu, tu, tu, tu i ostatnio tu) i jako nie-wolnościowiec (przynajmniej, póki co, nie zdeklarowany*) widzę jedno - wolnościowcy potrafią argumentować swoje stanowisko w sposób spójny i logiczny.

Cały problem polega na tym, że wolnościowcy kwestionują podwaliny, na jakich zbudowany jest obecny system. Każda zaś linia polemiki ich oponentów (takich jak np. Miki), że te podwaliny są jednak fajne, koniec konców ląduje albo w sprzecznościach, albo w cesji określenia ZASAD na kogoś (coś) innego.

Obrazek poglądów owych oponentów bardzo jasno i klarownie jawi się jako: "dobrze jest tak, jak jest, nie wiem czemu i kto to wymyślił, ale ja mu ufam".

Zarzut, jaki im czynią wolnościowcy jest taki, że najwyraźniej zdradza to u nich naturę niewolnika, który się będzie godził na różne szykany, byle mu dali żreć i dach nad głowę. I z tego zarzutu w taki sposób, jak to robi np. Miki, oponenci wolnościowców się nie tylko nie są w stanie wybronić, ale wręcz wciąż się głębiej pogrążają. Niektórych najwyraźniej boli nazwanie pewnych rzeczy po imieniu, choć inni (jak np. eumenes w dyskusji pod tą notką) wydają się z takim postawieniem sprawy godzić.

Żeby było śmieszniej, taka linia polemiki z wolnościowcami nie jest jedyną możliwą. Można się z nimi nie zgadzać, ale i nie wychodzić na biernego raba. Tak właśnie polemizuje Artur M. Nicpoń, który jasno mówi: "chcę, żeby MNIE było dobrze, choćby i inni na tym cierpieli".

Czyli jest tak - wolnościowcy mają (głupie, utopijne, blablabla - wiem) ideały, żeby wszystkim było dobrze. Mają też twarde i spójne zasady. AMN ma ideały, że ma w dupie innych. I ma również twarde i spójne zasady.

Natomiast rozmaici... lewacy :), mają zasady niespójne, nielogiczne, chcą robić wszystkim dobrze, a jak ich przycisnąć, to wychodzi, że w sumie do zasad odwołać się nie potrafią żadnych, tylko zostaje sama chęć robienia innym dobrze.

I kiedy taki wyrus drąży temat do głębi, próbując zmusić ich do myślenia i wyłuskania podstaw swoich zasad, to kompletnie przestają sobie radzić i zaczynają bredzić, że "utopia", że to "obrażanie się na rzeczywistośc" itd. Jeśli zaś ich jeszcze dalej cisnąć, że pragmatycznie to sobie można podejść, jak już ustalimy jakiś fundament, ale na razie o ten właśnie fundament chodzi - to pojawiają się logiczne sprzeczości lub rejterada.

Lewacy (ci pospolici, blogujący i komentujący) nie umieją uzasadnić swoich "idei". Ba - wręcz uważają to za niepotrzebne. I to jest zresztą najbardziej znamienne.

Dlaczego tak jest? Ano dlatego, że oni sami tego nie wymyslili. Kilku cwaniaków na górze dobrze wie, czym jest lewactwo i jak skuteczne jest stopniowe przemienianie ludzi w dobrowolnych niewolników. A ci cwaniacy myślą w gruncie rzeczy podobnie jak AMN, tylko mają daleko bardziej skuteczne metody na urządanie świata po swojemu - budują armię swoich niewolników. I dzięki temu własnie są ciągle na topie - bo AMN jest sam i jest szczery; bo wolnościowcy zadają sobie wysiłek i myślą samodzielnie; a owe cwaniaki widzą, że ogromna większość ludzi to tłuszcza niewolników nie garnąca się zbytnio do myślenia, kiedy tylko regularnie zasypie im się żłób. 

---

* Deklaracja wciąż w przygotowaniu :)

kashmir
O mnie kashmir

...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (60)

Inne tematy w dziale Polityka