kashmir kashmir
40
BLOG

Kryzys a sztuka latania

kashmir kashmir Kultura Obserwuj notkę 2

Są tacy ludzie, którzy są przekonani, że umieją latać. Stają na parapecie, machają rękami i skaczą. Kilku się zabije, wielu potłucze mniej lub bardziej dotkliwie. Raczej nikt nie dojdzie do wniosku, że może jednak latać nie umie.

Ponieważ to są wariaci. Świrusy. Tacy, którym brakuje piątej klepki. No, rozumiecie - zwykłe czubki.

Jeśli taki jeden z drugim ma szczęście, to w końcu go zamkną do wariatkowa, zanim zrobi sobie poważniejszą krzywdę. Innej opcji nie ma - każdy tego typu świr w końcu się zabije, albo połamie i zginie od ran trochę powolniej.

Tymczasem mogą sobie nazwzajem opowiadać, że się potłukli, bo źle machali rękami, albo ich technika lotu posiada jakieś "wypaczenia". Natomiast to, że latanie to jedyny sposób, aby w ogóle gdzieś się przemieścić, to oczywizm. A grawitacja to zgubna ideologia, która nigdzie nie ma zastosowania, nigdzie nie działa i w ogóle nikt nigdy w praktyce nie widział, że działa. Wszelkie tezy o konieczności poddania się grawitacji i akceptacji jej istnienia jako prawa natury, są zbywane pogardliwym szyderstwem z "ideologów utopijnego grawitacjonizmu".

Każdy w końcu widział w życiu na filmie jakiegoś gościa (zwykle Szweda), który z rozpostartymi rękami szybował po skoku z wieży CN w Toronto (czy w górę, w bok czy w dół, nie było widać, bo kamera się trochę kręciła - ale leciał bez wątpienia). Filmiku nikt nie widział wprawdzie do końca, ale każdy widział co najmniej kilkanaście sekund - i widział, że Szwedowi nic się złego nie stało, przeciwnie - wyraz twarzy miał zdecydowanie szczęśliwy!

Czasem wariatów jest coraz więcej. Wszyscy chodzą potłuczeni i połamani. Co więcej - normalni ludzie też są połamani - przy zbyt dużym natężeniu świrów dokoła ciężko jest uniknąć kolizji z jakimś właśnie pikującym z sąsiednego wieżowca...

---

Co z tym robić? Na jakąś globalną terapię chyba nie ma środków... Pozostaje czekać, aż się czubki pozabijają, schować gdzieś w kącie, pod dachem, żeby nie oberwać - i przeczekać.

Potem dla niedobitków zorganizuje się jakiś szpital, gdzie spróbuje się ich wyleczyć z tej przykrej i zgubnej przypadłości... Ważne, żeby byli odizolowani od wysokich budynków, skarp itp.

kashmir
O mnie kashmir

...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Kultura