Dużo pracy przed Polską, aby dogoniła Europę.

W dzisiejszym serwisie informacyjnym jednej ze stacji TV zwróciły moją uwagę dwa niusy.

 

I.

Niektóre prywatne (!!) szkoły stosują klucz doboru uczniów do klas wg zdolności owych uczniów. Karygodne!

Ale to pikuś. Inne posunęły się do tego, że stworzyły osobne klasy (a nawet wejście do szkoły) dla odrębnych grup etnicznych. Konkretnie Cyganów (Romów - przyp. politpop. tłum.).

Atmosfera grozy. Prezenterzy przyjmują ton i miny jak do czytania niusów o azjatyckim tsunami i tysiącach trupów. Zaraz potem komentarze fachowców, psychologów itp., jak to szkodliwy dla rozwoju dziecka jest brak różnorodności, jak to edukacja wśród bardziej zdolnych niż średnia krajowa wypacza itp.

Potem jeszcze kilka słów o bezsilności MinEd - że robi co może, że walczy, jak może.

Na koniec statystyki unijnych badań, gdzie Polska rezyduje gdzieś w dołach, jako naród nietolerancyjny i złośliwy.

 

II.

Szykuje się nowy przepis. Będą mandaty. Wysokie.

Będą mandaty za jeżdzenie po pijaku na...

.

.

.

...nartach.

Dopuszczalną granicą będzie żelazne 0,2 promila. Jak to się mówi - małe piwo.

Chyba nie dosłuchałem kwestii egzekwowania nowgo przepisu. Czy będą jeżdziły narciarskie patrole z alkomatami, czy może właściciele wyciągów zostaną zobligowani do instalowania alkomatów przy orczykach/krzesełkach..?

W sumie od jakichś 4 lat nie byłem w Polsce na nartach, nie jestem na bieżąco - może funkcjonują już jakieś przepisy dotyczące np. odpowiedniej fosforyzujączności ubioru, fotoradary na trasach zjazdowych czy wymogi dotyczące posiadania kasku lub odpowiednio miekkiego stroju? Proszę o informacje.

 

Jednym słowem - równość szans oraz bezpieczeństwo obywateli są w Polsce zagrożone. Znowu. To poważne wyzwania jesieni 2008. Trzymamy kciuki za rząd, żeby walczył.

 

...a na koniec wieści informacja, że w kwestii konfliktu gruzińskiego okazuje się, że UE generalnie może Rosji skoczyć.

Wężykiem..!