kashmir kashmir
103
BLOG

Krótka historia POPiS-u

kashmir kashmir Polityka Obserwuj notkę 14

Wyborcom, po Rywinie, ostatecznie znudził się PZPR. Na nowym gruncie powstał nowy układ sił, dzielący scenę na ‘komuchów’, ‘oszołomów’ i dwie partie spod znaku: ‘my nie komuchy i nie oszołomy’. I chyba Polakom tego ostatniego najbardziej było trzeba, bo właśnie te dwie najlepiej stały w sondażach. Może i też dlatego, że od razu smalili do siebie cholewki i niczym Celtic z Liverpoolem udawali parę nie do pokłócenia, nawet jak grają meczyk między sobą o istotną stawkę.

PO postawiła na udawanie liberałów i z tej dwójki wypadała lepiej. Jednak miś spadł ze ściany, a lodówka opustoszała i ostatecznie liberalizm okazał się nie być sexy. Ku zdumieniu wszystkich PO zajęła drugą lokatę i przerżnęła prezia (bez głupich skojarzeń, proszę).

PiSiaki były w nie mniejszym szoku niż reszta, szybko się więc rozochociły. Zamiast grania popychadła pojawiła się szansa na przejęcie sporej władzy i TKM z prawdziwym PRL-owskim rozmachem - po przejęciu, rozbiciu czy stworzeniu nowych rozmaitych służb specjalnych. Do tego celu jednak potrzeba było pójść na żywioł i spalić mosty – odciąć się radykalnie od tzw. ‘umiarkowanego elektoratu’ i zagospodarować ‘oszołomów’.

Zabieg został wprowadzony w życie przy pierwszym teście wiarygodności ustaleń ‘POPiS-owych’ – ugadany wcześniej na marszałka Komorowski przepadł w boju z pisowskim Jurkiem, którego murem poparły ‘oszołomy’. Zostało pokazane PO gdzie ich miejsce. PiSiaki sobie bez PO poradzą, co brutalnie zademonstrowały.

PO-wcy widząc, że mają przeplumkane i że zostali ze swoim dętym liberalizmem sami jak palec, nie mieli innej opcji, jak olać cały deal. W przeciwnym razie skończyliby jako setne popychadło, które przy najmniejszym wyskoku przeciw braciom z popisowej koalicji dostaje bęcki od drugiej, niepisanej, ale prężnej i skutecznej (czego manifestem był wybór Jurka) ‘moherowej’ koalicji.

Ponieważ natura demokracji taka już jest, że najbardziej zaciekle zwalczają się ugrupowania najbardziej do siebie podobne (co jest całkiem naturalnym zjawiskiem rynkowym – walka o tego samego klienta), ten niemal doskonały, symetryczny układ mamy do dziś. Zmieniły się tylko etykietki i nieco poprzesuwały programowe pryncypia – PO dzięki temu, że PiS nie zgrywa już umiarkowanych narodowych socjalistów, tylko pełną gębą zabrnęła w radiomaryjny populizm, nie musi już udawać ‘liberałów’, tylko spokojnie orać poletko najbardziej sondażowogennej postawy - umiarkowanego, UE-filnego, politpoprawnego socjalizmu.

PiS-owi udało się coś jeszcze. Udało im się wyprodukować nową ‘jakość’ elektoratu, który wcześniej stanowił ledwie pewien folklorystyczny margines. Otóż udało im się wytworzyć elektorat przekonany o powszechnym spisku całego świata przeciwko Ostatnim Sprawiedliwym skupionym w 100% w ich partii, którzy bezkrytycznie wierzą w każde słowo, osąd, pogląd i analizę ich Wodza, dowolnie nawet absurdalne, wewnętrznie sprzeczne czy niekonsekwentne.

Niech żyje demokracja!

kashmir
O mnie kashmir

...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Polityka