Mniejsza o poglądy. Mniejsza o to, czy uważasz TL za coś fajnego albo za niefajnego. Mniejsza o to, czy wyjdziesz na tym lepiej, czy gorzej. Mniejsza o kryzys, subwencje, suwerenność czy socjalizm.
Chodzi o zwykłą godność.
Powtórka referendum była zwykłym policzkiem. Potwarzą. Potrafię sobie wyobrazić, że człowiek gorąco prounijny, wobec takiego traktowania, w ramach zwykłego, ludzkiego, honorowego protestu, z czystym sumieniem i całym sercem głosuje na "nie". W ramach solidarności ze swoim narodem. W ramach zamanifestowania, że z nas, Irlandczyków, nie wolno sobie robić jaj.
We wczorajszym referendum tak naprawdę 90-95% powinno głosować na "nie". Tak należało postąpić bez względu na poglądy. Z Irladnii sobie zakpiono, zrobiono im zwykłego wałka. A naród irlandzki nie zaprotestował, choć mógł.
Wstydź się, Irlandio.
Inne tematy w dziale Polityka