krótka piłka krótka piłka
36
BLOG

Między duchem a literą prawa

krótka piłka krótka piłka Polityka Obserwuj notkę 2

Kiedy premier Pawlak mówi, że w jego poczynaniach biznesowych i okołobiznesowych nie ma niczego, co nosi znamiona przestępstwa, to ja mu wierzę. Wprawdzie nie ufam do końca, ale jestem skłonny uwierzyć, że nasz wicepremier wie, co robi i nie da się złapać za rękę z powodu istnienia układu. jednak idę o zakład, że układ istnieje, bo każdy polityk w tym kraju - z lewa, prawa i ze środka, każdy powtarzam, jest uwikłany w układ, za który szary obywatel oberwałby ostro po tyłku od organów i wymiaru. Politycy to jednak takie bestie, że im wolno więcej, bo jak wiemy, wszystkie zwierzęta są równe, ale...

Natomiast pan Pawlak, osadzony od zarania swoich politycznych dziejów w koteriach i układach familiarno-koleżkowskich, nie ma świadomości tego, co wiedzieć powinien każdy przyzwoity czlowiek. Mianowicie tego, że czasem litera prawa bardzo dalece rozmija się z duchem tegoż. I co z tego, że pewnie wicepremier i jego prawnicy zadbali o to, by z formalnego punktu widzenia każda złotówka płynąca z układu była formalnie poprawnie rozliczona? I co z tego, że prawo pozwala na to, czy tamto? Co z tego, że na wszystko są prawdziwe kwity? Co z tego, skoro buta i cwaniactwo wicepremiera Pawlaka ujawniło się poprzez kolesiostwo, nepotyzm i dobre samopoczucie określonej grupy ludzi, którzy wykorzystali polityczne możliwości swego bossa?

Wicepremier Pawlak to urzędnik wypisz, wymaluj rodem z kołchozowego PRL-u pomieszanego z naszą rodzimą wczesną pierestrojką. On już się niczego nie nauczy. Przecież jego zdaniem wszystko było OK, bo przecież "były przetargi"! A najsmutniejsze jest to, że tak skonstruowany PSL to partia, która wygrywa większość przetargów na koalicyjną przystawkę, niezależnie od tego, kto dzierży główny ster.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka