Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
Tak, Rura jest niewątpliwym benafisantem. Ale kto jest beneficjentem ;-)?
Jak koncert Trzaskowskiego na rzecz benefisanta zakończy się powodzeniem, to benefisant zostanie beneficjentem powodzenia. Na razie beneficjantem przed koncertowym zapłacono kilka milionów. :))
Zgodnie z projektem rury miały być niezabetonowane. Po uszkodzeniu
uszczelek fachowcy zmienili projekt i zalali rury betonem. Receptura
betonu została specjalnie wynaleziona dla rur położonych pod Wisłą.
Czy to jest pewne?
I co ci fachowcy mówili o naprawie w przypadku uszkodzenia rur(y)?
Są filmy ukazujące występy rurarzy i instrukcje kładzenia rur. Zwyciężyła kasa i sława. Kto w udziałach miał udziały, słowa pisnąć nie może. Tam, gdzie są katastrofy, milczenie jest wolnością.
Co 100 metrów miały być włazy kontrolne. Chyba ograniczono liczbę włazów, uważając, że do rury o takiej średnicy można wejść.
Smarowali odpowiednim smarem - masz to na filmach.
Uszczelnienie betonem. ;))
O aż taką głupotę nie posądzam nawet smartfonowych inżynierów.
To już nie aparatura na oczyszczalni, ale uszczelki są winne ?
A przecież nawet w Niemczech wiedzieli co się stało.....po kablu informację dostali, jak pisałeś.
Nie wygłupiaj się.
Gdyby było jak mówisz, to cały rurociąg by się rozszczelnił, a nie 100 m.
Gdzie napisałem, że program sterujący spowodował awarię? jest możliwość zmiany programu (bez dokonania obliczeń) i taką opcję zakładałem. Czytaj powoli.:))
Wszystkie informacje zbierane przez urządzenia wyprodukowane w Niemczech
są automatycznie przesyłane do producenta. Nie tylko po to, by śledzić
klienta (tak robią producenci samochodów), ale by udoskonalać produkt.
Za kilka miesięcy na rynek Polski zostaną wprowadzone urządzenia
rejestrujące optycznie i głosowo mieszkańców domów należących do miasta,
spółdzielni lub jak dobrze pójdzie domów prywatnych. Firma zajmująca
się montowaniem urządzeń zbiera wszystkie dane i montaż jest przymusowy.
Kamera kosztuje 250 euro i koszt pokrywa wynajmujący.
Wkleiłem zdjęcie. Proszę uważnie czytać, co piszę. Gdybyśmy razem pili to za ,,konfabulanta" musiałbym obić gębę. Gdybym nie dał rady, zostałyby mi satysfakcja, że probowałem. :))
Jesteś jak dziewica. Film wkleiłem, a nie to zdjęcie.
Winna aparatura, bez wątpliwości. A nie, to uszczelka wszyscy to wiedzą.
Adres do filmu jest w innej notce, więc powtarzać nie muszę. Nie możesz odszukać, to pomogę. Taki już ... jestem miły.
Gips jest wdzięcznym materiałem, ale eksperyment z trumnami gipsowymi
(chyba wynalazek rosyjski) pokazał, że wilgoć dla gipsu może być
zabójcza. :))
"W moim bloku"
W moim bloku (ćwierć wieku temu, już tam nie mieszkam), jakiś mądrala-budowlaniec "uszczelnił" rury przechodzące przez stropy przy pomocy szmat zalanych rzadkim betonem. Po niespełna roku rury zamieniły się w trasę szybkiego ruchu dla prusaków i innego paskudztwa "hodowanego" przez sąsiadów z dołu.
No to mój domowy "inżynier" oczyścił, co było tam luźnego i zabetonował przepusty (czy jak to się nazywa, to przez co przechodzą rury od ciepłej i zimnej wody) "porządnie" (że zacytuję). Oczywiście wytrzymało to krócej niż poprzednie rozwiązanie ze szmatami.
No to udałam się na targ, nabyłam sowiecki auto-kit (cudem jakimś!), rozkruszyłam i wydłubałam "męskie" uszczelnienia i zaizolowałam wszystko tym auto-kitem. Gdy wyprowadzałam się stamtąd po ośmiu latach, auto-kit był ciągle sprężysty i nic obrzydliwego mi nie biegało po kuchni.
Może jakby w tych kolektorach zastosowali auto-kit, to byłoby i taniej i skuteczniej ;)
... ją wie. Niby paruje, a jak nie wyparuje to jakiś robal czy inna bakteria w inne
gówno ją obróci. Niby jeszcze gorsze niż rtęć. Ktoś już na salonie ten
obrót opisywał. Niemcy mają z tym problem, ale informacje są
kontrolowane. Rtęć jest, ale niebezpieczeństwa nie ma. Z tą rtęcią to
jest trochę przesada. Mam jeszcze zęba amalgamatem wypełnionego i
trzyma. Może dlatego, że jest z lat sześćdziesiątych i o kilka lat
młodszy niż ja.
To zdjęcie sam opisałeś ?
No i co dalej ?
A jak to ma się do mrozu i smarowania mydłem z wodą ?
Są instrukcje kładzenia rur. Adresy w innej notce.
http://www.etertec.at/fileadmin/Redaktion/Downloads/Broschueren/Pdfs/FT_TechCharacter_25.07.2014_DE_V5_prot.pdf
No i nie odpowiedziałeś na pytanie.
nie urządza się go obok głównego (wejścia/wyjścia).
Nie ciągnie się zapasowej linii energetycznej po tych samych słupach.
Nie podaje się jako alternatywnego adresu e-mail obsługiwanego przez tego samego dostawcę usług, co ten podstawowy.
I tak dalej, i tym podobnie.