Burmistrz Włoch Artur W. przyjął 200 tys. zł łapówki, a w zamian wydawał decyzje dotyczące warunków zabudowy. Pieniądze wręczył mu znany warszawski deweloper. Według nieoficjalnych ustaleń TVP Info to Sabri B., były właściciel Pogoni Szczecin.
Artur Wołczacki był prezesem Naftoru* i skarbnikiem PO w dzielnicy Warszawa-Ochota. Doświadczony to człek i dlatego został idealnym samorządowcem. Takim samorządowcom przynosi się pieniądze w zębach i on dzieli przyniesione pomiędzy tymi, którzy nie przyjmują obywateli w godzinach pracy.
Trzeba więc szczerze powiedzieć, że kontakty Artura Wołczackiego z pragnącymi kontaktu mieszkańcami zostały poważnie ograniczone i we wtorki w godz. 12.00-15.00 w pok. 405 prędzej spotka się kumpli Artura niż łowców ludzi z CBA. Bo to, że Artur brał, miał i dzielił, jest problemem dla rządu, PiS, CBA i członków samorządowych.
O kumplach Artura na razie pisać nie będę, bo Artur milczy i będzie milczał. Co więc zrobić by Artur przemówił a kumple problemem, który dręczy rząd i CBA, na klatę przyjęli.
Wypada jak najszybciej, a więc przed Zaduszkami, ogłosić, że Artur złożył zeznania i zostanie wypisany z celi o godzinie 9 dnia następnego. Następnie trzeba poprosić Artura, by zapoznał się z treścią ogłoszenia i poprosić o komentarz. Są pory roku, w których otrzymywanie kwiatów nie zawsze staje się przyjemnością namacalną i trzeba wszystko zrobić, by Artur zderzył się z tą nieprzyjemnością. Dla własnego dobra, bo życie jest jedno i czas na eksperymenty jest mocno ograniczony.
*W radzie Naftoru był też Robert Soszyński, kolega partyjny Wołczackiego. Prominentny działacz PO pełnił funkcję prezesa spółki PERN „Przyjaźń”.
Komentarze
Pokaż komentarze (3)