Leszczyna znokautowała Horałę w debacie. Pokazała skierowanie do lekarza pani Marii. (media)
Horały nie lubię, ale jak Izabela cios zadała, a Horała padł, to se tak kombinowałem, że znokautowany chłop wymaga pomocy innego chłopa. Polazłem na notkę, gdzie Izabela sesje se zrobiła i powiem szczerze, że przypływ wieku powodem zaburzeń fantazji i wymagań u siebie zauważyłem. Podoba mi się ta mała i do szału może doprowadzić. To była najpiękniejsza debatantka całej debaty. I mądra. I troskliwa.
Iza pokazała skierowanie do lekarza, więc postanowiłem odczytać nazwisko tego tytana pracy. Ponieważ odczytać nie mogłem, więc poprosiłem o podanie nazwiska.
Karzo
8 października 2019, 23:28
Proszę o nazwisko lekarza endokrynologa z Częstochowy.
Karzo
9 października 2019, 08:13
Nie potrafię pojąć, dlaczego nie zostało ujawnione nazwisko lekarza. Ten specjalista potrzebuje pomocy.
Postawiłem pytanie i cisza. I tu zaczyna się tragedia, która początek w debacie miała. Gdzieś w Polsce jest jakiś lekarz specjalista, który z przepracowania pada. Gabinet wypchany pacjentami wijącymi się z bólu (biedniejsi) i wkur... utratą kasy (bogatsi) a konował zapierdziela jak oszalały, całe te towarzystwo chcąc ratować. Jak jakiś znachor Wilczur. Bez oprzyrządowania, bo na sprzęt kasę ktoś zadymał a ten, co nie zadymał, dać nie chce, ale ten, co zadymał, mówi, że jak wygra, to da. No i banda chorych. Ciągle chorzy. Chodzili do lekarza, byli u lekarza i są u lekarza. U tego samego tytana pracy i dalej są chorzy. W pale się nie mieści, jak ten tytan leczy. Ciągle ci sami wijący i jeszcze niewyleczeni. Horror.
W języku istnieją zwroty, które same w sobie nie posiadają określonego znaczenia i dopiero kontekst i sytuacji, w jakiej są wypowiadane, nadaje im znaczenia. By nie zakłócić rudymentarnego toku myślenia, sensu w bezsensie doradzam nie szukać.
Jaką wartość ma człowiek, który nauczył się czytać i pisać, myślenie pozostawiając innym? (Ernst Hauschka)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo