Cud oczyszczalnictwa i myśli polskiej inżynierii ujawnił swoje tajemnice. Prawdę mówiąc, tajemnicą nigdy nie było, że coś z Czajką jest nie tak i CBA w 2009 roku po wnikliwym rozpoznaniu tajemnicy tajemniczo ucichło. Też tak bywa, ale nie pozostaje wiecznie. CBA musi się zetrzeć z nowym zadaniem.
Nikt nie mówi kto i gdzie wywalał i może dalej wywala odpady z Czajki, a ponieważ wydalający, Trzaskowski i eksperci od ratowania świata tajemniczo milczą, muszę podrzucić mały trop mogący milczenie przerwać.
Niewiedzący mogą zadzwonić do Zakładu Usług Wielobranżowych i Handlu Henryka Tuszyńskiego, który Czajkę kilkakrotnie obsługiwał i spytać o miejsca zrzutów. Jak Tuszyński pary z gęby nie puści, to można połączyć się z Magdaleną Kurzynogą zarządzającą Pionem Zamówień Publicznych Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w m.st. Warszawa i poprosić o pełną informację dotyczącą wywozu odpadów z oczyszczalni Czajka.
Są tacy, co mówią, że Tuszyński może dużo, więc chyba pomocy zasranemu samorządowi nie odmówi.
Jaką wartość ma człowiek, który nauczył się czytać i pisać, myślenie pozostawiając innym? (Ernst Hauschka)
Osoby urażone treścią moich notek lub komentarzy proszę o kontakt karzo@mail.de Prawnicy osób urażonych po przedłożeniu pełnomocnictwa (Polska) lub Vollmacht (BRD) otrzymają wszystkie moje dane potrzebne do prowadzenia sprawy.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka