
Jak zaczynam być coraz bardziej dorosły, zauważyłem, że zaczynam zwracać uwagę na kobiety. Kiedyś też tak było, ale młody i bez doświadczenia był, to zwracanie uwagi było spontanicznie i niekontrolowane.
Normalne to ale muszę powiedzieć, że przedwojenne kobiety zawsze wzbudzają podziw nie tylko urodą, bo urodę mają wszystkie, co sprytem. O czym świadczy ogłoszenie matrymonialne z lat trzydziestych:

Dziś wystarczy krótki kabel z jajowatą myszką i już jesteś w raju. Jak masz mobilny kontakt, to jedziesz palcem i też zadowolony. Jedyne co się nie zmieniło, to ciekawość co nam się na horyzoncie pokazało. Bo musicie wiedzieć, że horyzonty i dziurki w kontaktach z kobietami są najważniejsze. I tego trza się trzymać, bo szeroki horyzont dla poznania kobiety daje mała dziurka od kluczy niż szeroko rozwarte drzwi.
Tym sprytnym sposobem dolazłem do najbliższych mi kobiet na salonie24. Najbliższych w tym sensie, że wyzwalających moje emocje, które w normalnych warunkach nawet nie drgną. Najbardziej mnie rozczarowała Kobieta Kula. Wredna, podstępna i bezlitosna. Takie, jakie lubię. I się zawiodłem. Okazało się, że piękna, miła i urocza. Ja się szykowałem na obrobienie surowego materiału, a wpadłem na diament najczystszej wody.

Nerwicy jakiejś dostałem i najbliższym obiektem, jaki się nawinął, to była Karolinka. Pytania z pogranicza błądzącego rozumu i zagubionego myślenia mi się spodobały i zrozumiałem, że bez Karoliny Salon24 sens by stracił. Ponieważ nie mam zdjęcia Karolinki, poprosiłem AI, by coś mi nabazgrolił, wykorzystując opis tej słodkiej postaci. Uroczo to wyszło, więc wklejam:
W tajemnicy Wam powiem, że opis był starannie przygotowany i pomyłki być nie może. Komputer, siedzenie, czipsy i cola. Nie można więc się dziwić, że mózg się kurczy. Sam mam takie problemy, to wiem, co piszę.
No i teraz ostatnia kobieta. Kiedyś urocza a dziś piękna. Właściwie marzenie. Opiekuńcza i można powiedzieć dostojna matrona. Ma tylko małą wadę. Ukrywa się za maską. Może wykształcenie i środowisko zmieniło ją, uniemożliwiając jej pokazanie prawdziwego oblicza.
Często zmiany takie dopadają celebrytów, doktorów, polityków a najbardziej psychiatrów i psychologów. Jakże słabym umysłem muszą dopadnięci dysponować, by twierdzić, że innych mają prawo pouczać, samemu będąc chorym. Biedni, smutni, bezradni i samotni nie potrafią zerwać maski, którą sami sobie założyli. Można śmiało powiedzieć, że łowcy ludzkich dusz zamordowali swoje najbardziej pozytywne cechy charakteru.
Jaką wartość ma człowiek, który nauczył się czytać i pisać, myślenie pozostawiając innym? (Ernst Hauschka)
Osoby urażone treścią moich notek lub komentarzy proszę o kontakt karzo@mail.de Prawnicy osób urażonych po przedłożeniu pełnomocnictwa (Polska) lub Vollmacht (BRD) otrzymają wszystkie moje dane potrzebne do prowadzenia sprawy.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka