Przedwalentynkowy odlot

Zastanawiałem się, czy warto powracać do sporu, który został zakończony i doszedłem do wniosku, że czasami warto. Po prostu za każdym wydarzeniem ktoś musi stać, by inny mógł spokojnie spać. Przypomnienie TUTAJ

Normalnie spory rozpalają strony sporu i nie często idzie opanować raz wywołany ogień i tu muszę powiedzieć, że arogancja strony przeciwnej doprowadziła mnie do uzasadnionego szału. 

  A szał u emeryta to jest szał, nad którym ciężko zapanować. Taki emeryt jak ja, by odpocząć od majsterkowania, siada sobie do komputera i  pisze pierdoły. Mądre lub głupie, ale pisze i radochę ma. Są też emeryci intelektualiści. Tacy analfabeci manualni wpadną na Salon24 i tu opis chamstwa i głupoty jest porażający. Na szczęście nie wszyscy są tacy i zdarzają się emeryci prawnicy i takich trzeba szanować. Nigdy nie wiadomo, z jakim intelektualistą przyjdzie nam dyskutować i tu do sporu dołączył mój prawniczy emeryt. Jak zobaczył, co się zaczyna rozgrywać, to też dostał szału.

 Słuchaj Karzo: Ty osaczasz grupę przestępczą, a ja wykończę ich od strony prawnej.

Plan był  perfidny, ale tak ekscytujący, że dwóch szaleńców do dzieła się zabrało. Już widziałem tego gnojka, co mi ciśnienie podnosił, za kratami a u Edyty policję rekwirującą wszystko, co z internetem się łączy. Alkohol został zakupiony, by zwycięstwo uczcić i w chwili ostatniej zdałem sobie sprawę, że najważniejszy i najbardziej cenny element sporu to Kobieta Kula. Nocą to było i  już w łóżku leżeliśmy, gdy postanowiłem poinformować Kulkę o zwycięskim planie. Tu oddam głos Kobiecie Kuli:

Wiesz dobrze, że jestem urocza, miła, tolerancyjna, ale jak czytam teksty ukazujące tragedie rodzinne i  równoległe tworzenie tekstów erotycznych, turystycznych czy kucharskich już budzą się moje emocje, bo jak można zachwalać wymienione przyjemności, wiedząc, że partner ma obcięte nogi, odżywiany jest przez rurkę i do końca życia nie będzie miał kobiety. 

Dla takich autorów litości nie posiadam, bo na litość trzeba zapracować. Takie drobne sprawy wyłapuję  i natychmiast reaguję, bo blog to nie tylko zabawa, ale też miejsce, w którym ktoś uczciwy, mądry i inteligentny może bałwanom uświadomić, że popełniają błędy.  Odpuść Karzo. Daj im czas, by zrozumieli, że błądzą. 

I dałem.