Gdy ucichnie skomlenie watahy kundli, wynurzy się cisza bezdenna.
Polskie władze chcą wciągnąć Interpol w pościg za polskim politykiem, któremu rząd węgierski udzielił azylu, niszcząc doszczętnie oficjalne stosunki polsko-węgierskie.
Polska prokuratura i policja chcą umieścić byłego ministra Marcina Romanowskiego na czerwonej liście Interpolu . Zwrócono się o to do Interpolu 18 grudnia 2024 r.
Znajdując się na czerwonej liście Romanowski, mógłby być aresztowany w 195 krajach, a jego nazwisko i twarz pojawią się w działach ochrony lotnisk. Jeśli Interpol odrzuci prośbę bodnarowców motywując odrzucenie ukrytą motywacją polityczną to będzie to następny cios w rząd Tuska i jego szefów z UE.
Romanowski opuścił Polskę 6 grudnia, choć władze były już na to przygotowane. Śledzono także samochód, którym zmierzał do południowej granicy. Warto dodać, że opuścił Polskę jeszcze przed postawieniem aktu oskarżenia.
W języku istnieją zwroty, które same w sobie nie posiadają określonego znaczenia i dopiero kontekst i sytuacji, w jakiej są wypowiadane, nadaje im znaczenia. By nie zakłócić rudymentarnego toku myślenia, sensu w bezsensie doradzam nie szukać.
Jaką wartość ma człowiek, który nauczył się czytać i pisać, myślenie pozostawiając innym? (Ernst Hauschka)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka