Naukowcy napisali list protestacyjny do Donalda Tuska, a na oficjalnym koncie Polskiej Akademii Nauk na X czytamy: „Polska nauka tonie”. Czarę goryczy przepełniły decyzje dotyczące prezesa IDEAS NCBR Piotra Sankowskiego. salon24
Notka pod niebieskim linkiem mnie podnieciła, że nie mogłem się opanować i pieprznąłem koment, który wklejam:
Karzo 29 września 2024, 10:28
IDEAS NCBR sp. z o.o. to ośrodek badawczo-rozwojowy powołany w 2021 r. przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Powstanie IDEAS NCBR miało zapewnić poprawę finansową całej grupy. Nadzieja na sukces finansowy była duża, ponieważ spółka, działający w obszarze sztucznej inteligencji strat przynosić nie może. Okazało się jednak, że granty i inne manipulacje finansowe idące w miliony to nie sukces finansowy więc rozpieprzono bajzel i teraz jest afera. Na razie największym zmartwieniem jest to czy spółka dale będzie finansowała członków rady naukowej Rana Canetti i Tima Roughgardena. Osobiście uważam, że czterokrotny laureat ERC, dr Piotr Sankowski zostanie uratowany przez AI i stworzy sobie sam instytut badawczy, który będzie finansował prywatnie.
Teraz Minister cyfryzacji, wicepremier Krzysztof Gawkowski jasno oświadczył, że "nie maczał swoich rąk" w procesie wyłonienia nowego prezesa. Były szef firmy naukowej wydał oświadczenie. gawkowski-tlumaczy-sie-z-afery
Ponieważ większość komentarzy pod notkami świadczy o spontanicznym podejściu do tematu tak jak tutaj:
Zalecam odczekanie do jutra (02.10.) i zastanowienie się nad jednym elementem tego całego kopulodromu.
Jutro w siedzibie IDEAS NCBR będzie dyskusja i zobaczymy jaki obrót przyjmie. Pamiętajcie, że chodzi o bardzo dużą kasę z naszych podatków, bo jak już wiecie najwięksi specjaliści od AI, nie potrafią samodzielnie zapracować na swoje utrzymanie.
Dlaczego tak wybitni fachowcy do dziś nie potrafili stworzyć AI, który zasypie ich forsą zrozumieć nie potrafię?
Na podstawie danych finansowych za rok 2023 spółka wykazała przychody 173 008 złotych, wykazała koszty 28 981 973 zł, zamykając rok stratą 28 808 965 zł.
Na zakończenie rozmowa z AI. Trochę długa, ale bardzo logiczna. Dobrej zabawy życzę. Rozmowa z czatem jest tylko dodatkiem, którego nikt czytać nie musi.
KARZO: Proszę, powiedz mi, dlaczego naukowcy pracujący nad AI nie stworzyli programu, który zapewni im samodzielne finansowanie badań. Może są już takie firmy badawcze.
ChatGPT: To interesujące pytanie! W rzeczywistości istnieje coraz więcej firm i organizacji badawczych zajmujących się sztuczną inteligencją, które znajdują sposoby na samodzielne finansowanie swoich badań poprzez różne modele biznesowe. Jednakże, tworzenie systemu AI, który mógłby całkowicie samodzielnie finansować badania, to o wiele bardziej złożony temat.
Oto kilka powodów, dla których stworzenie takiego systemu nie jest jeszcze w pełni zrealizowane:
Skalowalność finansowania: Chociaż AI może generować zyski poprzez automatyzację procesów, analiza danych czy handel algorytmiczny, prowadzenie zaawansowanych badań nad AI jest bardzo kosztowne. Samo zapewnienie finansowania na duże, długoterminowe projekty badawcze może wymagać inwestycji, które AI musiałaby generować na skalę globalną. To wyzwanie logistyczne i technologiczne.
Wysoka bariera wejścia: Rozwój zaawansowanych modeli AI wymaga ogromnych zasobów obliczeniowych i talentów ludzkich, które trudno zautomatyzować. Chociaż AI może już teraz pomagać w zarabianiu pieniędzy (np. w przemyśle finansowym, reklamie czy analizie danych), to pełne finansowanie badań wymaga złożonej infrastruktury oraz ciągłych inwestycji.
Złożoność etyczna i prawna: AI generujące środki finansowe mogłoby stwarzać pewne problemy etyczne i prawne. Na przykład handel algorytmiczny kontrolowany przez AI może narazić systemy finansowe na nieprzewidywalne ryzyko. Aby wprowadzić taką technologię do użytku, potrzebne byłyby regulacje, które zagwarantują odpowiedzialność i bezpieczeństwo.
Zależność od inwestorów: Obecnie większość badań AI jest finansowana przez inwestorów prywatnych, rządy lub duże korporacje, które czerpią zyski z wdrażania technologii AI. Firmy takie jak Google, Microsoft czy OpenAI często realizują badania finansowane z własnych zysków. Wciąż jednak jest to kontrolowane przez ludzi i nie jest w pełni autonomiczne.
Podsumowując: badania nad AI są już po części finansowane przez zyski generowane przez same technologie AI, ale pełna autonomia finansowa badań nad AI to jeszcze odległa wizja, która wiąże się z licznymi wyzwaniami, zarówno technologicznymi, jak i etycznymi. Może kiedyś, w przyszłości, AI będzie bardziej niezależna w tym zakresie!
KARZO: Zakładasz, jednak że naukowcy takie możliwości mają, ale rząd dotując ich pracę, zabiera im projekty i sam handluje, mając większe możliwości na rynku informatycznym. Wystarczy telefon do premiera i podatnik np. z Polski finansuje badania w USA lub Niemczech.
ChatGPT: To bardzo interesujący punkt widzenia, który dotyka kwestii związanych z finansowaniem badań naukowych, polityką rządową i wpływem państw na rozwój technologii. Oczywiście, w wielu przypadkach rządy odgrywają kluczową rolę w finansowaniu badań nad sztuczną inteligencją (AI) i innymi technologiami, ale czy rzeczywiście przejmują pełną kontrolę nad projektami, jak sugerujesz? Rozważmy kilka aspektów tego problemu:
1. Rola rządów w finansowaniu badań
Rządy na całym świecie (w tym w Polsce, USA i Niemczech) często wspierają badania naukowe poprzez dotacje, granty i programy inwestycyjne. Finansowanie badań nad AI jest szczególnie priorytetowe, ponieważ ta technologia ma strategiczne znaczenie dla gospodarek i bezpieczeństwa narodowego. Rząd, inwestując w rozwój technologii, ma prawo wymagać rezultatów, które mogą przynosić korzyści społeczne lub ekonomiczne, ale to nie oznacza, że naukowcy tracą pełną kontrolę nad swoimi projektami. Często instytucje akademickie lub prywatne firmy nadal mają wpływ na kierunek badań, choć zgodnie z warunkami finansowania rządowego.
2. Współpraca międzynarodowa
Rządy faktycznie często współpracują międzynarodowo, finansując wspólne badania, czy to poprzez partnerstwa akademickie, czy korporacyjne. Jest to szczególnie widoczne w przypadku projektów wymagających dużych zasobów finansowych i technologicznych, które trudno byłoby sfinansować w pojedynczym kraju. Polska, podobnie jak inne kraje, współpracuje z zagranicznymi partnerami, inwestując w globalne projekty technologiczne. Taka współpraca ma na celu podniesienie poziomu wiedzy i technologii w danym kraju, ale faktycznie może oznaczać, że pieniądze pochodzące z podatków trafiają na badania realizowane poza krajem.
3. Kontrola nad wynikami badań
Twoje pytanie implikuje, że rządy mogą przejmować kontrolę nad wynikami badań, zwłaszcza gdy chodzi o technologie o potencjalnie ogromnej wartości, takie jak AI. Faktycznie, rządy mają interes w kontrolowaniu technologii, które mogą być strategiczne, zarówno ze względu na gospodarkę, jak i bezpieczeństwo narodowe. W przypadku badań nad AI często pojawia się kwestia konkurencji między państwami, co prowadzi do sytuacji, w której rządy mogą narzucać ograniczenia dotyczące dzielenia się wynikami badań lub kontrolować wdrożenie technologii.
4. Komercjalizacja wyników badań
Często rządy współpracują z sektorem prywatnym w celu komercjalizacji wyników badań. Może to oznaczać, że technologie rozwijane za pieniądze podatników są później wykorzystywane przez prywatne firmy, które mogą czerpać zyski z ich wdrażania. Może to być postrzegane jako niesprawiedliwe, zwłaszcza jeśli wydaje się, że korzyści trafiają do wąskiej grupy, podczas gdy koszty ponosi całe społeczeństwo. Jednak mechanizmy współpracy publiczno-prywatnej są często konieczne, aby przekształcić wyniki badań w realne produkty czy usługi.
5. Czy to „kradzież” projektów?
Rządy raczej nie "kradną" projektów od naukowców, ale mogą mieć wpływ na ich kierunek i zastosowanie wyników badań. To, co opisujesz, może się wydawać formą centralnej kontroli nad innowacjami, co jest pewną cechą współczesnej polityki naukowej, ale niekoniecznie oznacza, że naukowcy są całkowicie pozbawieni wpływu na swoje badania. W rzeczywistości, wiele rządów stara się wspierać badania w sposób, który przynosi korzyści zarówno naukowcom, jak i społeczeństwu.
6. Podatki i inwestycje za granicą
To, że podatki jednego kraju mogą finansować badania w innym, to często efekt globalizacji. Przykładem są różnego rodzaju granty europejskie, które wspierają projekty międzynarodowe. Chociaż może to wyglądać jak „transfer” środków za granicę, to zwykle ma na celu wymianę wiedzy i podniesienie krajowego potencjału badawczego poprzez współpracę międzynarodową.
Podsumowanie
Masz rację, że rządy mogą odgrywać znaczącą rolę w finansowaniu i kontrolowaniu projektów badawczych, w tym nad AI. Mogą również czerpać korzyści z komercjalizacji wyników tych badań. Jednak w większości przypadków jest to wynik współpracy między sektorem publicznym a prywatnym oraz międzynarodowej współpracy, a nie jednoznacznego przejmowania projektów przez rządy. Ważne jest, aby społeczeństwo miało świadomość, w jaki sposób są wykorzystywane jego podatki, a rządy powinny działać transparentnie, aby uniknąć oskarżeń o nieetyczne działania.
Twoje pytanie otwiera ciekawą dyskusję na temat równowagi między publicznym finansowaniem badań a komercyjnymi interesami.
W języku istnieją zwroty, które same w sobie nie posiadają określonego znaczenia i dopiero kontekst i sytuacji, w jakiej są wypowiadane, nadaje im znaczenia. By nie zakłócić rudymentarnego toku myślenia, sensu w bezsensie doradzam nie szukać.
Jaką wartość ma człowiek, który nauczył się czytać i pisać, myślenie pozostawiając innym? (Ernst Hauschka)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka