Normalna sprawa, niby przechodzenie pomiędzy dwoma wymiarami, ale procedury przyjęcia do Nieba zostały poważnie naruszone. Za politykiem stał Amstern i usłyszał to, co normalnie nie powinien słyszeć. Błyskawicznie dopasował odpowiedzi do ewentualnych pytań i śmiało stanął przed Piotrem.
Co dobrego uczyniłeś na ziemi, Amsterze? - spytał Piotr, a szyk pytania wskazywał, że już z Amsternem musiał mieć do czynienia, bo powiedział Amstern.
-Jak bōłch mały, to przijechołch do Reichu. Z ôjcami. W tym Reichu były take piykne rzeczy... - tu Amstern chciał powiedzieć wszystko, co widział i czuł.
-Stop, stop i jeszcze raz stop — krzyknął św. Piotr. Te teksty znam, proszę mi pierdoł nie opowiadać.
Piotr natychmiast zdał sobie sprawę, że ma do czynienia z produktem o niezwykłych zdolnościach. Na Niemca Amstern nie wyglądał, a Polaka też nie przypominał, dlatego Piotr skonsultował się z Archaniołem.
-Archaniołek, ty go słyszałeś i notuj wszystko, tak jak słyszysz. Nie kombinuj. W tym roku dostaniemy fundusze od Tuska i jak się nauczymy, to przetłumaczymy — w międzyczasie konsultacyjnym św. Piotr wyszeptał.
-W gwiazdozbiorze Pegasus (system gwiazd przez Archanioła zakupiony, by śledzić Brejze) jak byk stoi, żeś Ślązak z krwi i kości, więc dostajesz zadanie specjalne. Od dziś będziesz miał bloga na Salonie24, gdzie czynem udowodnisz, że jesteś godny, by bramy nasze tobie uchylono — powiedział św. Piotr.
Tu można by notkę zakończyć, ale to nie koniec wędrówki Amsterna.
-Jak myślisz, Archaniele, czy Amstern do nas wróci i będziemy się z tym Ślązakiem użerać, tak jak blogerzy na Salonie24? - spytał się Piotr Archanioła.
-Jak wróci, to mu dopierdzielimy bana za brak klawiatury z polskimi literami — odpowiedział głośno Archanioł.
-Mogłem Piotrusiowi powiedzieć jeszcze o Kuli i niedźwiedziu, ale chaosu i paniki lepiej unikać- wymamrotał cicho Archanioł.
Świadki podŏwajōm, iże to bōł tak cichy mamrot, iże niy boło go za wiela słychać.
Praca zespołowa Kobieta Kula i Karzo
W języku istnieją zwroty, które same w sobie nie posiadają określonego znaczenia i dopiero kontekst i sytuacji, w jakiej są wypowiadane, nadaje im znaczenia. By nie zakłócić rudymentarnego toku myślenia, sensu w bezsensie doradzam nie szukać.
Jaką wartość ma człowiek, który nauczył się czytać i pisać, myślenie pozostawiając innym? (Ernst Hauschka)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości