Przegrali z klitorisem, przegrają z kolonialnym nawisem

Dziś w UE wchodzi w życie Konwencja Stambulska o zapobieganiu przemocy wobec kobiet. Zapewni ona ochronę kobietom także w państwach, które dokumentu nie ratyfikowały lub, jak Polska, chcą się z niego wycofać.

Wszystko zmieniło się dwa lata temu po orzeczeniu TSUE, które uznało, że do Konwencji nie potrzeba jednomyślność. Oznacza to, że UE jako całość uwzględnia związek z konwencją, a jej wprowadzenie zostało opublikowane w piątek w oświadczeniu Komisji Europejskiej.

Nie będzie można w Polsce operować dziewczyn, pozbawiając ich cech podstawowych, ale trwa walka o usuwanie płodów wszystkich płci. Nawet Biedroń niebędący ojcem, jest za rzezią nienarodzonych gejów. Tak to w tej popieprzonej Unii morduje się bezkarnie istoty, które z przyczyn naturalnych rozmnażać się nie potrafią.

Nie będzie to jednak notka o ... Maryni i innych pierdołach, ale o nawisie kolonialnym.

- Partia Webera i Tuska wnioskuje do Parlamentu Europejskiego o natychmiastowe przyjęcie paktu migracyjnego. Parlament zajmie się tą sprawą w przyszłym tygodniu. Tylko PiS może powstrzymać Tuska przed przyjęciem nielegalnych imigrantów — mówi w spocie wyemitowanym w piątek w mediach społecznościowych premier Mateusz Morawiecki.

Pakiet będzie przyjęty i prędzej niż później Polska będzie zmuszona do przyjęcia nawisu kolonialnego lub finansowanie tego projektu zapoczątkowanego w 2013 roku przez Wielką Brytanię. Dobrze, że jest pytanie referendalne dotyczące nawisu, więc jakiś opór rząd PiS będzie stawiał, ale jest to z logicznego punktu widzenia strategia, która może przynieść klęskę.

Zła konstrukcja pytania referendalnego jest dowodem tego, że rząd Polski lawiruje jak Marynia co ... dała chociaż nie chciała.

Jedenaście lat jest wszystkim znane i wszyscy o tym wiedzą, że mieszkańcy byłych koloni afrykańskich mają prawo legalnie przybywać do swoich ojczyzn, tylko kraje wschodnie durnia rżną i z tym rżnięciem trzeba skończyć.

Mapa ojczyzny kolonistów afrykańskich załączona na końcu notki by każdy wiedział, co autor chciał pokazać i powiedział.

Niemcy chcą swoich obywateli z Afryki i podobnie jest z innymi krajami. Każdy obywatel do swoich chce i pretensji mieć do Niemca czy innego Europejczyka z Afryki mieć nie można. Nie naszą jednak sprawą i obowiązkiem jest utrzymywanie obywateli włoskich, francuskich czy niemieckich.

Jak się trafi jakiś polski kolonista z Afryki, to trza go wziąć i to trzeba zaakcentować. Niech każdy bierze swoich na utrzymanie. Im szybciej zaakcentujemy nasz stosunek dotyczący tej sprawy, tym trudniej będzie nas wydymać. Na co się zanosi.

Na zakończenie dodam, że przyjazna nam Ukraina zmieniła stan prawny uchodźców ukraińskich. Zmiana została uzgodniona z naszymi sąsiadami i dlatego Niemcy weszli w ten projekt bez chwili wahania. O tym, że na Ukraińców kasa od UE się nie należy, chyba pisać nie muszę. Może być, że zażądają zwrotu.

Status uchodźcy nadawany jest osobie, która obawia się prześladowań ze strony państwa, którego jest obywatelem i nie może wrócić do swojego kraju nawet na krótki okres.O sprawie napisała Natalia Naumenko, szefowa Państwowej Służby Migracyjnej Ukrainy, podaje Ukrinform.

Okoliczności, które zmuszają osobę do otrzymania statusu uchodźcy w innym kraju, mają charakter czysto indywidualny. Status »uchodźcy« oznacza ochronę przed krajem, z którego uciekłeś. Osoba, która otrzymuje status uchodźcy, »boi się swojego kraju«, »boi się prześladowań ze strony swojego kraju« i nie może w żaden sposób wrócić do swojego kraju, nawet na krótki czas – dodała Naumenko.

Stwierdziła, że Ukraińcy, którzy w wyniku wojny znaleźli się poza Ukrainą, otrzymali status tymczasowej ochrony, a nie status uchodźców.„Podkreślamy: tymczasowa ochrona. Przyznanie ochrony tymczasowej nie oznacza automatycznego statusu uchodźcy.

„Ukraińcy nie są uchodźcami w rozumieniu prawa międzynarodowego” – stwierdził dyrektor Ukraińskiego Uniwersytetu Państwowego.

Naumenko zauważył, że tymczasowa ochrona jest ograniczona w czasie zgodnie ze wszystkimi normami prawa międzynarodowego.

ttps://pl.wikipedia.org/wiki/Dekolonizacja_Afryki

Król Ayi twierdzi, że ma żydowski rodowód i wywodzi się z jednego z najstarszych królestw Afryki. Król, od dawna znany wśród ortodoksyjnych Żydów, spotkał się z ministrem spraw religijnych Davidem Azulai.

Zanim Togo stało się republiką, królestwo było znane jako „Żydowskie Królestwo Afryki Zachodniej”