Mniejszą czy większą, o to jest pytanie

„Pompowanie przez państwa NATO broni na Ukrainę, szkolenie jej wojsk w zakresie używania zachodniego sprzętu, wysyłanie najemników i przeprowadzanie ćwiczenia państw Sojuszu w pobliżu rosyjskich granic, zwiększa prawdopodobieństwo bezpośredniego i otwartego konfliktu między NATO a Rosją, zamiast prowadzonej przez nie »wojny zastępczej«” – napisał Miedwiediew w poście na Telegramie.W jego ocenie „taki konflikt zawsze wiąże się z ryzykiem przekształcenia się w pełnowymiarową wojnę nuklearną”. „To będzie katastrofalny scenariusz dla wszystkich” – ostrzegł Miedwiediew.TU INFO 

Według niego byłby to katastrofalny scenariusz dla wszystkich.

 Wcześniej Pentagon stwierdził , że arsenał nuklearny Rosji stwarza poważne trudności dla Stanów Zjednoczonych .Zauważył również, że w kontekście „znaczących zdolności nuklearnych Rosji i ekspansji potencjału nuklearnego Chin” Stany Zjednoczone są zobowiązane do utrzymania „bezpiecznych i skutecznych zdolności nuklearnych”.

  Dobrze, że amerykańce wiedzą gdzie kacapy atom trzymają i można bezpiecznie zaatakować wroga. Wprawdzie Polacy zamknęli granice z Kaliningradem i nawet mysz się nie przeciśnie, ale atom ma taką zaletę, że lata i trzeba czymś tam przyłożyć, żeby nie wyleciał.  Będą głosy, żeby jakimś małym atomkiem w Kaliningrad przyłożyć, to kacapom świadomość wróci.  Może nawet amerykańce taki plan mają, ale jest wojna i chyba  tajemnica operacji w tajemnicy jest trzymana.  Nie po to budowano bezpieczną Europę by teraz ta przez lawinę polską i ukraińską poległa. Są też głosy, że jakieś tam promieniowanie czy inne skutki atomu mogą być zauważalne przez okolicznych mieszkańców, a jest ich sporo, to są to głosy nawołujące do użycia większego atomu. 

 Jest plan bezpieczeństwa i nikt nie będzie zmieniał planów, tylko dlatego, że ktoś lub coś może być napromieniowane. Może pod wpływem podżegaczy przymkną oko i poza plan wyjdą i coś większego rzucą, dochodząc do wniosku, że warto ograniczyć ilość tych, co coś zauważą. Rzucą większą, to mniej ludzi coś zauważy.  Na szczęście jeszcze takiej techniki nie ma, by atom w sekundę dotarł do Brukseli i wszystko, co kacapy wyślą, Odry nie przekroczy. Taki sprytny system łapania obiektów latających mamy.Tak przy okazji to wypada się zainteresować czy wszystkie składki i kary do UE terminowo zapłacone. Kiedyś robiono z Polaków złodziei i pijaków i szkoda by było, żeby teraz zrobiono z nas niesolidnych dłużników i na czarną listę wciągnięto.

Tak przy okazji powiem, że w czwartek 12 maja prezydent Rosji Władimir Putin odbył za pośrednictwem wideokonferencji spotkanie na tematy gospodarcze. W programie dyskusja o kluczowych aspektach funkcjonowania gospodarki rosyjskiej objętej sankcjami. Rubel skoczył, bo Putin nie popuści.