Ukrainki w Polsce a Polska pod butem

 Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński oświadczył, że polskie władze nie rekomendowały ambasadorowi Rosji składania kwiatów 9 maja w Warszawie. Sprawę komentuje także MSZ, podkreślając, że zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji i obserwuje ją – przekazał rzecznik resortu Łukasz Jasina. Demonstranci z ukraińskimi i polskimi flagami uniemożliwili rosyjskiemu dyplomacie przejście pod miejsce upamiętnienia radzieckich żołnierzy, wznosili antyrosyjskie hasła i oblali Siergieja Andriejewa czerwoną substancją. 

 Jest to pierwszy i chyba jedyny przypadek w Polsce, gdy legalny rząd dysponujący armią, policją i wszystkimi środkami dyscyplinującymi informuje dyplomatów, że mogą zostać zneutralizowani.Dodatkowo w celach prowokacyjny dopuszcza do manifestacji  uchodźców, niemających praw obywateli rdzennych, do atakowania dyplomatów. Tak to dyplomaci wszystkich krajów bójcie się, bo za to, co wasze rządy wyczyniają, mordę Ukraińcy mogą wam obić. 

 Tak sobie wykombinowałem i dlatego jest ta notka, że można Ukraińców wysłać pod biura czy jakieś inne ośrodki gdzie administracja UE siedzi i tak posterować tłumem, żeby siedzący ze strachu się ...

Odruch taki morderczy dostałem, jak się dowiedziałem, że:

 Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen opowiedziała się za propozycjami reformy UE, w tym zniesieniem zasady jednomyślności przy podejmowaniu kluczowych decyzji. Powiedziała to podczas przemawiania na ceremonii zamknięcia konferencji publicznej „Przyszłość Europy” w Strasburgu.

„Zawsze popierałam pomysł, że w niektórych kluczowych obszarach obowiązkowe jednomyślne głosowanie nie ma już sensu” - powiedziała. Poparła też ideę nadania Brukseli większych uprawnień obronnych i zdrowotnych.

Zobaczymy, co teraz zrobi nasz bawidamek i pląsacz salonów europejskich Morawiecki.