Komentarze do notki: Możecie się z tego śmiać, ale to może być przyszłość naszych wnuków

« Wróć do notki

wrocman8 grudnia 2024, 18:49
A jakby tak zmielić całą makulaturę z eko-propagandą, wyprodukowaną w ostatnich 30 latach. Ile to rolek papieru toaletowego by z tego wyszło.
Karolina Nowicka8 grudnia 2024, 19:18
@wrocman 

Co rozumiesz jako eko-propagandę i jak ją odróżniasz od mądrych tekstów o potrzebie ochrony środowiska?
wrocman8 grudnia 2024, 19:31
@Karolina Nowicka Nie ma "mądrych tekstów" o potrzebie ochrony środowiska, ponieważ od kilkudziesięciu lat globaliści opłacają propagandystów, żeby pod szczytnym celem ochrony środowiska sączyli do głów, szczególnie młodych ludzi, ideę zielonego faszyzmu/komunizmu.
Karolina Nowicka8 grudnia 2024, 20:16
@wrocman 

Jeśli nie znasz mądrych tekstów o potrzebie ochrony środowiska, to jesteś zaczadzony jakąś osobliwą ideologią, nie dopuszczającą do głosu rozumu.

https://dzikiezycie.pl/archiwum/2020/czerwiec-2020/etyka-ekologiczna-a-nauczanie-sw-jana-pawla-ii

https://www.vogue.pl/a/pietnascie-gatunkow-attenborough
O1238 grudnia 2024, 19:35
Trzeba sobiw sprawić bidet a jak nie to sa nakladki bidetowe na sedec i wtedy zamiast rozcierać to się myje .
Papier sluzył chińczykom do osuszania a nie podcierania.
Natanaela8 grudnia 2024, 19:59
@O123
A potem do Odry, nie?
O1238 grudnia 2024, 20:26
@Natanaela 
A ty swoje jesz ?
BePiotr8 grudnia 2024, 20:13
Po przekroczeniu tureckiej granicy, musiałem w pierwszy większym miasteczku skorzystać z toalety, a w kabince okazało się, że papieru nie ma, bo na wschodzie nie jest konieczny - kranik z wodą w kabince wystarczy, ale ja człowiek zachodu nie miałem pojęcia jak to się robi ?! Gospodarz miejsca przyjął ode mnie ze dwa lewa (lei jeszcze w portmonetce nie miałem) i wydzielił mi porcję papierku stosowną dla europejczyka - wystarczyła :).

Życie ma wiele stron! Od d. strony problem papierku jest istotny! Uzbierwszy odpowiednią masę makulatury wymieniałem, za komuny, otrzymany bon na tenże niezbędny dla nas papier. Wracałem do domu pełen dumy z papierowym łańcuchem na szyi. Czułem zazdrość współplemieńców! :D
Ale, Twoja notka swoim aromatycznym tematem porusza wiele myśli o sprawach przyziemnych (tak na ukucki), ale mających globalne znaczenie.
KOBIETA KULA11 grudnia 2024, 23:06
@Karolina Nowicka 


"Miał dobre intencje. Nie było w tym niczego złego, że zależało mu na moim zdrowiu."



Z pewnością. Tylko jakby się czuł, gdybyś po tej szprycy została kaleką? I czy by wytrwał przy Tobie?
Takie ważne decyzje powinien każdy podjąć samodzielnie. Bo konsekwencje zawsze są samodzielnie do uniesienia. 




"Powiem więcej: obecnie mój partner też mnie ZMUSZA do pewnych rzeczy, gdyż w pewnych sprawach postępuję źle (konkretnie: muszę sobie zrobić dłuuugą przerwę od Internetu)."



Masz komputer i jest wciąż włączony. Tak samo niektórzy mają z telewizorem. To jest ten problem, bo jak siądziesz to czas staje w miejscu. A potem nagle jest po północy. ;-))))

Całkiem bez internetu, to możesz być agresywna. ;-))) 
Może wystarczy spróbować tak jak ja: szybkie wskoki i wyskoki z telefonu, a w międzyczasie ciekawe zajęcia.
Dla relaksacji bardzo polecam (oczywista zaraz po medytacji) kolorowanki dla dorosłych. 




"Jak się z kimś mieszka, to trzeba iść na kompromisy. Jasne, jestem dorosłą kobietą i mogę się na niego za to wściec. Ale w naszym stadle to on jest osobą dominującą."




Kiedy mówimy o partnerstwie to nie ma w nim miejsca na dominację po jednej stronie. Kompromis, owszem.





"Wybacz, ale to bzdura. Jeśli widzisz, że ktoś sam sobie szkodzi, to będziesz na to patrzyła obojętnie? "



Oczywiście, że nie. Jak kumpela mi zwróciła kiedyś uwagę, że nie powinnam wyjadać z torebki kwasku cytrynowego, bo to jest chemia to ja jej na to, że co racja to racja. I jak tylko ona rzuci fajki to ja natychmiast przestanę wpierniczać kwasek. I na tym się zakończyła dyskusja o zdrowiu bliźniego. ;-)))))



Ze szprycą było inaczej. Były oficjalne komunikaty, że "preparat jest dopuszczony warunkowo", producent nie ponosi odpowiedzialności. Potem zaś miękki przymus na grupy zawodowe, próba wprowadzenia obowiązku dla wszystkich. Znakowanie ludzi ( na uniwersytecie mój syn, jako zaszczepiony, nisił specjalną opaskę i należał do "uprzywilejowanych" w tym i owym).

Więc nawet najgłębsza perswazja ukochanej osoby by mnie nie przekonała. 
Pisałam na.privie portalu randkowego z jednym facetem, którego rzuciła żona, bo nie zgodził się na tą szprycę celebrytkę dla ich dziecka...






"Ooo, to już jest mocne! Coś takiego mi się nie podoba. Ale zaraz, zaraz, czy on sam się szczepił? Jeśli tak, to jak to zniósł?"





On dostał takiego stracha, że nie chciał wychodzić z domu i nikogo spotykać. Sam się zaszprycował i dlatego na nią naciskał. Nie wiem ile wziął dawek. 
Skarżył się po pewnym czasie na problemy z układem trawiennym. Od wystąpienia tych problemów do jego śmierci było ok. doby.


"Jak napisałam, moim rodzicom i mnie nic złego się nie stało. Pytanie brzmi: jaki procent zaszczepionych miał problemy po "szprycy"?"



Wiem, że nie każdy dostał to samo i były różne skutki, w mojej rodzinie są też osoby, którym nic nie jest. 
Ile jest przypadków powikłań? Bardzo dużo. Ja mogę powiedzieć o Niemczech, jest tu Universitätsklinik Marburg, o tym poszukaj informacji. Tam leczą te osoby i na miejsce czeka się wiele miesięcy.





"No, o napompowanym ego to Ty wiesz sporo... "




Nic nie jest takim jak się wydaje. :-))))))
Serio, serio.
Napisz na priva do @Karzo i zapyraj go o to jaka ja jestem prywatnie. Wyrażam tu pisemnie zgodę na obgadywanie. ;-)))
Karolina Nowicka11 grudnia 2024, 23:25
@KOBIETA KULA 

"Tylko jakby się czuł, gdybyś po tej szprycy została kaleką? I czy by wytrwał przy Tobie?Takie ważne decyzje powinien każdy podjąć samodzielnie. Bo konsekwencje zawsze są samodzielnie do uniesienia."

Nie wiem, co by było, lecz na razie jest wspaniałym opiekunem. :)


"Całkiem bez internetu, to możesz być agresywna. ;-))) Może wystarczy spróbować tak jak ja: szybkie wskoki i wyskoki z telefonu, a w międzyczasie ciekawe zajęcia.Dla relaksacji bardzo polecam (oczywista zaraz po medytacji) kolorowanki dla dorosłych."

Nie całkiem, ale jednak będę musiała ograniczyć Salon.
Nie, na telefonie niczego robić nie będę, jestem technologicznie upośledzona. :)
A kolorowanki znam, miałam i mam, lecz nie jest to moje ulubione hobby.


"Kiedy mówimy o partnerstwie to nie ma w nim miejsca na dominację po jednej stronie. Kompromis, owszem."

No to powiedzmy, że u mnie w domu jest taki delikatny patriarchat. :DDD


"Jak kumpela mi zwróciła kiedyś uwagę, że nie powinnam wyjadać z torebki kwasku cytrynowego, bo to jest chemia to ja jej na to, że co racja to racja. I jak tylko ona rzuci fajki to ja natychmiast przestanę wpierniczać kwasek. I na tym się zakończyła dyskusja o zdrowiu bliźniego."

Dziecinne odbijanie piłeczki. Znam smak takiego kwasku. Kumpela poradziła Ci dobrze, a Ty strzeliłaś focha.


"Wiem, że nie każdy dostał to samo i były różne skutki, w mojej rodzinie są też osoby, którym nic nie jest. Ile jest przypadków powikłań? Bardzo dużo. Ja mogę powiedzieć o Niemczech, jest tu Universitätsklinik Marburg, o tym poszukaj informacji. Tam leczą te osoby i na miejsce czeka się wiele miesięcy."

No to niewiele mi powiedziałaś. :)))


"Nic nie jest takim jak się wydaje. :-))))))"

Prawda nie istnieje? To raczej postmodernistyczny pogląd. :) Ja jednak w prawdę wierzę. Tyle, że jest bardzo skomplikowana i trudno do niej dojść.


"Napisz na priva do @Karzo i zapyraj go o to jaka ja jestem prywatnie. Wyrażam tu pisemnie zgodę na obgadywanie. ;-)))"

A po co miałabym pytać Karzo? Jeśli w realu jesteś inna niż w Necie, to która twarz jest prawdziwa? Bo ja w realu też jestem inna niż w Necie. Tylko co z tego? Czy to znaczy, że raz jestem prawdziwa, a raz fałszywa? Nie, ja jestem w obydwu przypadkach autentyczna.

A Ciebie oceniam po Twoich słowach. No chyba, że celowo kłamiesz na swój temat. Czy tak jest?
KOBIETA KULA12 grudnia 2024, 00:39
@Karolina Nowicka 


"Nie wiem, co by było, lecz na razie jest wspaniałym opiekunem. :)"




To gratuluję! Tylko ten patriarchat...
No, ja bym była dla niego babą z piekła rodem. Bo ja mam zawsze za pazuchą na dominujących facetów tzw. Nudelkulę. 
;-)))



"Nie całkiem, ale jednak będę musiała ograniczyć Salon.Nie, na telefonie niczego robić nie będę, jestem technologicznie upośledzona. :)"




Właśnie dlatego zaproponowałam telefon. Bo jest trudniej i człowiek się zniechęca. ;-))))))




"A kolorowanki znam, miałam i mam, lecz nie jest to moje ulubione hobby."




A ja jestem w nałogu. Mam odciski od kredek. Jednak to nie tylko hobby, więc jest usprawiedliwienie. Stymulacja prawej półkuli mózgu. Jestem praworęczna, ale na skutek złamanego palca nauczyłam się kolorować i pisać lewą ręką i to kontynuuję. Zawsze koloruję tylko lewą ręką.




"Dziecinne odbijanie piłeczki. Znam smak takiego kwasku. Kumpela poradziła Ci dobrze, a Ty strzeliłaś focha."





Skąd. Ja nie strzelam fochów tylko odbijam piłeczkę. Skoro ona truje się papierochami, a ja wpierniczam orgazmicznie od dziecka wszystko co kwaśne to tak jakby mamy remis. W biblii to było o tym w temacie belki i źdźbła w oku.  :-)))))




O klinice i jej pacjentach w Marburg oraz o ofiarach szczepień były swego czasu na Youtube ciekawe reportaże, na kanale Arte Polska. Do wygooglania.



"Nic nie jest takim jak się wydaje. :-))))))"Prawda nie istnieje? To raczej postmodernistyczny pogląd. :) Ja jednak w prawdę wierzę. Tyle, że jest bardzo skomplikowana i trudno do niej dojść."




Po takich różnych moich doświadczeniach jest to naprawdę temat rzeka. Bo jak wytłumaczyć  sobie pewne takie i owe paranormalne zjawiska w sposób racjonalny, kiedy po badaniach specjalistycznych psychiatra Cię informuje, że jesteś całkowicie zdrowa. A Ty patrzysz z sufitu na to jak śpisz sobie w łóżku?
Co tu się odpierd..la? :-)))
Ok. Teraz już umiem się z tego śmiać. 






"A po co miałabym pytać Karzo? Jeśli w realu jesteś inna niż w Necie, to która twarz jest prawdziwa? Bo ja w realu też jestem inna niż w Necie. Tylko co z tego? Czy to znaczy, że raz jestem prawdziwa, a raz fałszywa? Nie, ja jestem w obydwu przypadkach autentyczna."





Wspomniałam o @Karzo, bo on mnie bardzo dobrze prywatnie poznał. Wie o mnie takie rzeczy, że ohuhu i tak dalej. Ale nie o to chodzi. Na ten przykład ja się temu i owemu taka czy taka wydaję. Takiej Edzi, albo takiej łajzie co aktualnie męczy bułę u @Karzo, twierdząc o mnie rzeczy przez siebie wydumane, bo tak by mnie chciał widzieć. Ale wiadomo. Jak  ktoś pisze o tym, że ma zdolność wyjścia z ciała itp. to jest uznany za mitomana i wariata. ;-)))




"A Ciebie oceniam po Twoich słowach. No chyba, że celowo kłamiesz na swój temat. Czy tak jest?"




Nie potrzebuję kłamać, bo nie muszę nikogo udawać. Tak jak na fotkach, tak w realu wyglądam. Taka też jestem, jak w internecie. Tylko w internecie nie mogę rechotać i robić min, dlatego niektórzy wiele z tego, co ja piszę w żartach, biorą na poważnie. I już Hjuston i Hjustonowa mają problem. 
Piszę o sobie tyle ile chcę, bo prywatność trzeba chronić. O czym wielu nie wie, wpieprza wszystko na patelnię i potem jest płacz i zgrzytanie zębów. Wiesz o kim piszę?
Zakłamania w ludziach i tępego uporu w kłamstwie u nich nie lubię. I wtenczas odpala się moja złośliwość. 
Taki to już ze mnie kulisty JingJang. Raz w szczękę jąbnę, a raz do serducha przytulę.
;-)))
Karolina Nowicka12 grudnia 2024, 08:34
@KOBIETA KULA 

Jezus Maria, nie chce mi się oglądać tego całego filmu. Możesz streścić?

Nikt nie chce żyć w kłamstwie, jednak jeśli ktoś się myli, to TY musisz im to udowodnić. Ja setki razy podpierałam się artykułami na temat niszczenia środowiska. I ile osób to przyjęło? A Ty?

W Sieci pokazujemy, jacy jesteśmy naprawdę W ŚRODKU. Jakie są nasze poglądy. Ty rechoczesz z Editk Kulpienski, ja dziwię się Tobie.

Jakby tylko doskonali ludzie mogli osądzać, to nikt by nie mógł osądzać.  Każdy z nas jest ułomny. Ale mamy jednak jakieś sumienia i rozumki, według których osądzamy zarówno siebie, jak i innych. Ja na przykład osądzam wielkie korporacje o zatruwanie środowiska, lecz już nie czepiam się zwykłych ludzi, bo sama nie żyję zbyt ekologicznie. :)
carcajou8 grudnia 2024, 21:29
Twoja notka idealnie się wpisuje w kulturę poniżania ludzi. Miesza się im liczbą płci, terroryzuje śladem węglowym, każe żreć robaki... a teraz wyjeżdżasz z rezygnacją z papieru toaletowego. Potem będzie, że nie ma tak wiele słodkiej wody i w sumie fajnie śmierdziało.
carcajou9 grudnia 2024, 08:28
@Karolina Nowicka
Gdy założą ci maskę tlenową na twarz i każą płacić za czyste powietrze, będzie już za późno. Co ja mówię, ty już płacisz za to tylko nie założyli ci jeszcze maski.
Karolina Nowicka9 grudnia 2024, 09:32
@carcajou 

Czyste powietrze to będzie, jak się rozwiąże problem smogu. Ale tacy jak TY przecież uważają walkę z zanieczyszczeniami za głupią, prawda? Bo to domena lewaków.
carcajou9 grudnia 2024, 09:58
@Karolina Nowicka
Smog to sprawa miejscowa, nie globalna, oczywiście jestem za eliminacją kopciuchów w miastach. Na wsiach nie ma tego zjawiska, wiec popieram spalanie węgla i drewna. Co się zaś tyczy w ogóle spalania węgla to energia z węgla jest 6 razy tańsza od tzw. eko, więc trzeba to robić z głową, a nie tak jak teraz. Drugie to partycypacja UE w spalaniu węgla na świecie. Nie ma sensu dyskryminować węgla w UE, gdy cały świat ma to w nosie. To niewspółmierne korzyści dla społeczeństw względem kosztów za to super biznes dla producentów fotowoltaiki, wiatraków, itp.
Karolina Nowicka9 grudnia 2024, 10:23
@carcajou 

Każdy kręci na czymś biznes - i na wszystkim jest kręcony biznes. Istnieje też bardzo silne lobby paliwowe.

UE może rozpocząć przechodzenie na zieloną energię, a świat zrobi to kiedyś.

Ja zresztą nic nie piszę o węglu, notka jest o papierze toaletowym, a Ty zacząłeś histeryzować, że to poniżanie człowieka.
PalmerRex9 grudnia 2024, 02:05
Dobrze im tak, chuliganom!
KOBIETA KULA9 grudnia 2024, 02:44
@PalmerRex 

Julka, to Ty?
niepokręcony9 grudnia 2024, 07:43
„Powoluteńku zaczyna się w ludziach budzić świadomość, że może by tak odejść od obowiązującej
normy i poszukać lepszego, bardziej ekologicznego, a przy okazji tańszego zamiennika.”

Mam propozycję (możecie się z tego śmiać, ale):
zawiesić w toalecie kilka kawałków grubszej liny.
Wybieramy ten, który najbardziej nam odpowiada, a następnie przeciągając go po odbycie, dzięki czemu go oczyścimy.
Lina powisi, podeschnie i się wykruszy, to… co zbędne.
Dalej będzie zdatna do użytku. Genialne, prawda?
niepokręcony9 grudnia 2024, 07:47
PS. Można przyuczyć psa, aby nam wylizywał odbyt.
Józef Aciuk9 grudnia 2024, 08:13
@niepokręcony, albo dzieci w szkole... W ramach edukacji zdrowotnej... Już dawno temu jakieś homostowarzyszenie (chyba Lambda ale nie jestem pewien) rozpowszechniało w krakowskich podstawówkach ulotki zachwalające uroki "lizania słoneczka"... ;)))
bravor9 grudnia 2024, 08:17
8 rolek p.t. w półtora tygodnia? ja pinkolę, gratuluję dobrego sranka.
Karolina Nowicka9 grudnia 2024, 09:33
@bravor 

Nie liczyłam, to tak plus-minus.
niepokręcony9 grudnia 2024, 11:58
@bravor 
Na zatwardzenie polecam Lactulozę.
Józef Aciuk9 grudnia 2024, 14:26
@niepokręcony, to raczej nie zatwardzenie tylko całkiem przeciwnie... ;)))
niepokręcony9 grudnia 2024, 18:55
@Józef Aciuk 
Słusznie, ale miałem co innego na myśli.
Nie wyjaśnię tego, ponieważ @bravor mógłby czuć sie obrażony.
A nie jest to moją intencją.
niepokręcony9 grudnia 2024, 08:20
Wyobraźcie sobie, że muzułmanie… kobiety i mężczyźni używają na co dzień bidetów (innych niż Europejczycy).
Sam taki zamontowałem w łazience. Jest to wąż podłączony do kranu z ciepłą wodą i specjalną słuchawką bidetową.
Osobiście z tego nie korzystam, ale gościnie bardzo chętnie.

https://www.amazon.de/Bidet-Handbrause-Duschkopf-Dichtungen-Intimdusche/dp/B07L8GSVQY?source=ps-sl-shoppingads-lpcontext&ref_=fplfs&psc=1&smid=A3L8A56LAWYQQ1
biruba9 grudnia 2024, 08:42
Polecam zainteresować się statystyką zużycia energii per osoba w różnych krajach:
https://businessinsider.com.pl/finanse/ktore-kraje-zuzywaja-najwiecej-pradu-jak-to-wplywa-na-klimat/7rbzczf

To naprawdę fascynująca lektura uzmysławiająca nam Polakom gdzie jesteśmy z tą naszą ekologią, a gdzie reszta świata ze swoimi frazesami ekologicznymi. Wszystkie działania człowieka przeliczają się na zapotrzebowanie energetyczne, różne kraje różnie sobie z tym radzą. Każdy orze jak może , mało kto w ogóle zwraca uwagę ekologię pozyskania energii, jedni postawili na atom, inni na hydroelektrownie, a inni na łupki lub wprost wydobycie kopalin. Polska nie ma gorących źródeł ani zróżnicowanego terenu do budowy zapór wodnych. Jedyne co mieliśmy to węgiel który stał się na celowniku ekologów, zaś elektrownie atomowe wzorem niemieckim zostały zbanowane u nas (teraz pomału to się zmienia). Sami siebie wsadziliśmy w to g...o zapatrzeni w przemysł niemiecki który egzystował na tanim rosyjskim gazie uprawiając u siebie psedo-ekologie nie przejmując się tym że daleko w Azji wydobycie rosyjskiego gazu nie jest ani trochę ekologiczne. Czas obudzić się z marazmu i zamiast dyskutować o samej ekologi zacząć rozmawiać o ekologicznej transformacji energetycznej w Polsce.
Karolina Nowicka9 grudnia 2024, 09:34
@biruba 

Chętnie poczytam o tym, jeśli napiszesz notkę.
Lchlip9 grudnia 2024, 09:03
...A przecież obecny konsumpcjonizm, degradacja środowiska czy perspektywa walki o podstawowe zasoby w przyszłości najbardziej dotykają i kiedyś dotkną biedotę i niższą klasę średnią. Bogaci chyba zawsze będą mogli się wyżywić...

A teraz niech każdy (czyli w naszych salonowych warunkach nikt ::) ) niech się zastanowi nad takimi fatami:

"Skala marnowania żywności na świecie jest ogromna. Co roku pozbywamy się 931 mln ton jedzenia, z czego 61 proc. wyrzucanych jest w domach. W Polsce w każdej sekundzie pozbywamy się 150 kg żywności."

A przez ile dni każdy z nas mógłby jeść te 150kg (150kg x 60 sek x 60 min x 24 godz x .........)
Karolina Nowicka9 grudnia 2024, 09:34
@Lchlip 

Bardzo słuszna uwaga.
Karolina Nowicka9 grudnia 2024, 10:24
Prosiłabym jeszcze o link do tych liczb.
niepokręcony9 grudnia 2024, 12:01
@Karolina Nowicka
 Tego nikt nie jest w stanie policzyć.
Karolina Nowicka9 grudnia 2024, 12:40
@Lchlip 

To ogromne liczby. Aż trudno w to uwierzyć...
Ate9 grudnia 2024, 13:28
Wy, lewacy, z powodów ekologicznych, nie macie wnuków!
Karolina Nowicka9 grudnia 2024, 13:31
@Ate 

Jacy wy???

Mam na razie dziecko.
Ate9 grudnia 2024, 14:44
@Karolina Nowicka" Jacy wy???" Tacy jak wy lewacy.
Karolina Nowicka9 grudnia 2024, 17:22
@Ate 

Lewacy mają mniej dzieci niż prawacy? To ilu  jest tych lewaków w Polsce?

Przepraszam, ja lewaczką nie jestem, bo nie lubię skrajności.
YteroŁ9 grudnia 2024, 15:36
Uśmiać się można czytając o takich pomyślunkach . 
Zawsze jest coś za coś. można pieluchą wielokrotnego użycia(np. z bawełny ) jest ALE -Należy to wyprać- po użyciu  ? jak ? ano wodą o ile wzrośnie zużycie wody na pranie pieluch, jak tak- 1 000 000 000- miliard  stworzeń mieszkających w betonowych  miastach zacznie to stosować ? albo jak to będzie miliard na balkonach w korytkach zacznie uprawiać  pokrzywę ?? albo wyłapią wszystkie gąbki naturalne  i  je też będzie trzeba co jakiś czas zmieniać bo się zużyją ?
Ludziska  od wiechcia słomy, liści, papieru gazetowego-- doszli do najbardziej racjonalnego wykorzystania  papieru- w postaci rolek -toaletowego- produkowanego z makulatury papierowej. łatwe w utylizacji rozpuszczalne w wodzie nie groźne dla środowiska jako produkt naturalny.
Ciekawostka-
 ponoć są już najnowocześniejsze muszle klozetowe z ?? automatycznym systemem podmywania i suszenia tyłków człekokształtnym.
Ten komentarz został ukryty. Aby przeczytać, wyłącz filtr treści.
Karolina Nowicka9 grudnia 2024, 17:34
@YteroŁ 

Czytałam, że z makulatury jest robiony papier szary, a nie biały. Problemem jest wycinka drzew na ten produkt i chemikalia, jakimi jest barwiony czy zapachniany.

https://lublin.eska.pl/papier-toaletowy-niszczy-srodowisko-szokujace-wyniki-badan-aa-uCz8-eQQF-H2pm.html
niepokręcony9 grudnia 2024, 17:35
@YteroŁ 
A czy te automatyczne są w 100% ekologiczne?
qwardian9 grudnia 2024, 18:09
@Karolina Nowicka 

Zamiast cennej makulatury, lewacki ekolog dostarcza pół litra tłuszczu do mydła und kilkaset rolek pergaminu...
Ten komentarz został ukryty. Aby przeczytać, wyłącz filtr treści.
YteroŁ9 grudnia 2024, 20:46
@niepokręcony 
nic nie jest ekologiczne wg idiot eko logów -- przecież te automatyczne  też zużywają wodę prąd, na wytworzenie ich zużyto wykopane surowce . itp . pierdu pierdu i Popierdu.
Ten komentarz został ukryty. Aby przeczytać, wyłącz filtr treści.
Karolina Nowicka9 grudnia 2024, 21:11
@YteroŁ 

Człowieku, a czy ekolodzy proponują odejście od prądu, zaprzestanie mycia się czy w ogóle korzystania z dobrodziejstw cywilizacji??? Rozsądny człowiek nie pisałby takich bzdur. Tu chodzi o racjonalne gospodarowanie zasobami i nie zatruwanie wody, gleby, powietrza... Ja pier...ę, czy wy naprawdę musicie wszystko sprowadzać do absurdu?
qwardian9 grudnia 2024, 17:42
Wycieranie tyłka sprasowanym ekologiem to najlepszy sposób, żeby uratować nazią planetę..
Ten komentarz został ukryty. Aby przeczytać, wyłącz filtr treści.
Wulfila9 grudnia 2024, 17:51
Skorzystałem z sugestii i się pośmiałem. Inni wyrazili w komentarzach, co o tym myśleć.
Karolina Nowicka9 grudnia 2024, 18:24
@Wulfila 

Owszem, temat jest pocieszny. Ale czy głupi?
YteroŁ9 grudnia 2024, 20:58
@Karolina Nowicka
Bardzo pocieszny  się można
Jak ekologicznie podcierać d.....ę ?? a no prosto- palcem oczyściś  palec oczyścić pocierając o ścianę,  podłogę lub ziemię,
tak oczyszczony palec oblizać  i wypluć to co oblizało się. będzie ekologicznie. 
Ten komentarz został ukryty. Aby przeczytać, wyłącz filtr treści.
Karolina Nowicka9 grudnia 2024, 21:13
@YteroŁ 

Fuuuuuuuuuuuuuuj!
Józef Aciuk10 grudnia 2024, 13:34
Karolcia, zamiast teoretyzować po próżnicy, wypróbuj sama na sobie te alternatywy dla papieru toaletowego i potem zdaj nam relację jak to się sprawowało, najlepiej ze zdjęciami i filmikami... ;)))

Całuski :)

P.S. To ty nie wiesz do czego służą 3 muszelki ???... ;)))
Józef Aciuk10 grudnia 2024, 15:26
@Karolina Nowicka, to po kiego o tym piszesz i tracisz kilka dni na jałowe dywagacje ?...

"Człowiek demolka"... ;)
Karolina Nowicka10 grudnia 2024, 15:38
@Józef Aciuk 

Piszę o tym, bo to ciekawe. I może być naszą przyszłością...
Józef Aciuk10 grudnia 2024, 16:05
@Karolina Nowicka, co jest ciekawego w podcieraniu d... liściem ?... ;) Pamiętam takie praktyki z dzieciństwa ale to było ..dziesiąt lat temu, więc raczej prehistoria niż przyszłość... ;)))
Karolina Nowicka10 grudnia 2024, 16:45
@Józef Aciuk 

To ma swoje wady, bo ile by musiało być tych roślin, żeby starczyło dla wszystkich Polaków... 
Józef Aciuk10 grudnia 2024, 17:46
@Karolina Nowicka, no i trza uważać, żeby się barszczem Sosnowskiego nie podetrzeć... ;)))