Kilka lat temu zupełnie przypadkowo natrafiłam na poniższy filmik:
Co mnie w nim najbardziej zainteresowało? Czy młodziutka panna Monika Olejnik? A skąd! Najlepszy (ba! w ogóle wart zainteresowania) wydał mi się ten króciutki, lecz jakże uroczy fragment piosenki. :) Ale to chyba nie mógł być ten sam filmik, gdyż pod tamtym udało mi się znaleźć wśród komentarzy nazwę tego utworu.
Zapraszam:
Nic specjalnie wybitnego, po prostu przyjemny kawałek. :)
Miłośniczka przyrody, wierząca w Boga (po swojemu) antyklerykałka, obyczajowa liberałka. Lubię słuchać audiobooków, pisać na Salonie, rozmawiać z ludźmi w Necie. W życiu realnym jestem odludkiem, nie angażuję się społecznie, właściwie to po prostu spokojnie wegetuję, starając się jakoś uprzyjemnić sobie tę swoją marną egzystencję. Mało wiem i umiem, dlatego każdego, kto pisze sensownie i merytorycznie bardzo cenię. Z kolei wirtualne mądrale, które wiedzą jeszcze mniej ode mnie, ale za to uwielbiają kłótnie i nie stronią od ad personam, traktuję tak, jak na to zasługują.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości