Kto to jest „pożyteczny idiota”?
Według SJP jest to osoba, „która kierując się własnymi poglądami i szlachetnymi intencjami, działa nieświadomie na rzecz czyichś interesów politycznych”.
Czyli wychodzi na to, że zarówno zwolennicy Trumpa, jak i zwolennicy Harris; zarówno tzw. ekologiści, jak i obrońcy branży paliwowej; zarówno entuzjaści swobodnego dostępu do aborcji, jak i zaciekli przeciwnicy tegoż; zarówno prawacy, jak i lewacy – są pożytecznymi idiotami. Oni wszyscy głęboko wierzą w to, że stoją po stronie DOBRA, a druga strona jest sterowana przez Szatana. :) Wystarczy popatrzeć, które notki zyskują najwięcej komentarzy: te dotyczące spraw światopoglądowych.
Czy zatem ktoś taki jak ja jest pożytecznym idiotą (idiotką), skoro wściekle pisał(a) o zagładzie przyrody i poparł(a)by każdą ustawę ograniczającą cierpienie zwierząt, poza prawem do zabijania ich na mięso? Czy może zwyczajnym idiotą (idiotką), skoro poza wyżej wymienionymi przypadkami nie zamierzam uczestniczyć w żadnych przepychankach polityczno-ideologicznych, szczerze gardzę fanatykami z każdej możliwej strony i chyba zrezygnuję (przynajmniej w tym roku) z głosowania?
A jeśli jedno i drugie, to czy jest szansa na zaprzestanie bycia idiotą (idiotką)? Komuś z Was się to udało?
Haniebny powrót po wcześniejszym zadeklarowaniu się, że nigdy tu już nie wrócę. :/
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości