Karolina Nowicka Karolina Nowicka
280
BLOG

Kim jest Natanaela??? :)))

Karolina Nowicka Karolina Nowicka Rozmaitości Obserwuj notkę 93


Jako osoba dająca ludziom ogromny kredyt zaufania ZAWSZE na początku wierzę, iż to, co piszą, jest prawdą. To znaczy: że przynajmniej nie kłamią/zmyślają celowo. Naprawdę ciężko mi przyjąć do wiadomości, że ktoś może być tak skundlony, żeby świadomie i intencjonalnie wprowadzać innych ludzi w błąd. Oczywiście tacy ludzie istnieli od zarania dziejów, a inni ludzie słuchali/czytali ich z otwartymi gębami – albowiem oszust zawsze znajdzie łatwowiernego prostaczka, któremu można wcisnąć kit. Niemniej dla mnie jest to CHORE. Tacy ludzie (oszuści, nie prostaczkowie) powinni być karani chłostą, jak za dawnych, dobrych czasów. A jeśli takim oszustem jest osoba publiczna (polityk, wysoko postawiony urzędnik, etc), to można by rozważyć nawet piętnowanie rozpalonym żelazem. :)

Dlatego ja się teraz pytam: kim jest nasza Salonowa pogromczyni „mamoniarzy” – Natanaela??? Bez przerwy pisze o du.pie, kasie, używaniu świata, konsumocjonizmie, samą siebie prezentując jako skromną, pozbawioną wszelkiej pazerności osobę, która w wielkim trudzie budowała swój dobrobyt, ale tak naprawdę zależy jej jedynie na kawałku chleba i kubku wody ze źródełka. :) To zafiksowanie na mamonie, „żądzach cielesnych” i materializmie jako rzekomej wierze w samą materię byłoby jeszcze do zniesienia, w końcu ja sama krytykowałam konsumpcjonizm będący bezmyślnym nabywaniem zbędnych przedmiotów. Jednak z dziwnego powodu Natanaela jakoś NIGDY nie dowiodła, że akurat ja jestem taką „mamoniarką”. :) I dlatego mogłabym uznać, że po prostu robi sobie ze mnie jaja, gdyby nie to, że widziałam jej komentarze pod innymi postami, w których ciska gromami na tych, którzy według niej czymś grzeszą:

1) Mężczyzna został stworzony z gliny, a kobieta dopiero z ciała mężczyzny, jako ostatnie dzieło stworzenia Bożego. Kobieta jest dawczynią życia ludzkiego. Kobiety popierają diabelstwo, bo w całym zakresie nie dbamy o wychowanie dziewcząt na dobre kobiety!

2) Sprawiedliwość polega na oddawaniu każdemu tego, co mu się należy. Ustalenie tego zdolność posiadają jedynie ludzie wierzący w Boga chrześcijan, ponieważ podstawą sprawiedliwości jest to że Pan Bóg dał: 1. Każdemu człowiekowi życie. 2. Każdemu człowiekowi wolność. 3. Uczynił wszystkich ludzi jednakowo ważnych. 4. Dał wszystkim ludziom świat materialny do równoprawnego używania.

Ten drugi komentarz jest znacznie dłuższy, warto wejść na link. Byłby nawet do rzeczy, gdyż Natanaela zamieszcza w nim wiele pięknych banałów o Prawie Bożym, które mogą pasować do każdej praktycznie sytuacji (podobnie jak horoskopy). Taki zbiór uroczych, natchnionych ogólników. Ale że Natanaela każdego, kto NIE wierzy w Boga chrześcijan, nazywa „mamoniarzem”, nie mając ŻADNYCH argumentów na poparcie tej hipotezy, oraz – podobnie jak apb Jędraszewski – straszy diabłem, tedy zastanawiam się nad jednym: ile ta kobieta zrobiła coś dobrego dla innych, że się tak wywyższa???

To jest bowiem kluczowe. Nie to, ile kto ma, tylko skąd to ma i co z tym robi. Jak patrzę na SIEBIE, to uznaję, że zdecydowanie za mało zrobiłam – i robię – dla innych. Zwłaszcza dla mojej rodziny. Ale to jest moja osobista ocena. Nie nadaję się na społeczniczkę, wolontariuszkę ani dawczynię organów (jeszcze ;)). Jestem odludkiem. Nie lubię się wtrącać ani narzucać. Natomiast z całą pewnością nie powiedziałabym, że jestem kimś lepszym od drugiego człowieka, bo ja mam trudności finansowe, a inni trzepią kasę. Gorsza też się nie czuję. :) Dla mnie dobry jest ten, kto czyni dobrze innym (nie, nie każdemu, bo to byłby absurd; pomagać należy tym, komu mamy okazję, możliwość oraz CHĘĆ pomóc; tak, wiem, to antychrześcijańskie ;)). Zaś Natanaela uważa, że dobry jest ten, kto... no właśnie, kto CO robi? Czy kiedykolwiek o tym napisała? Nie przypominam sobie. :)

Tak już jest na tym świecie, że jedni mają więcej, a inni mniej. Kto się opowiada za polepszaniem bytu biednych, niezaradnych, chorych, starych, samotnych, wyzyskiwanych? Ano – lewica. :) Tyle, że lewica nie robi z biedy cnoty. Mylę się? A przynajmniej nie współczesna lewica. Jakbym się przechwalała: spójrzcie, jestem taka biedna, taka słaba, taka niezaradna, na pewno pójdę za to do nieba, a ci, którzy są zamożni, silni i zaradni pójdą do piekła – to miałabym rację? Jasne, że nie. I w dodatku byłabym hipokrytką, ponieważ pieniądze by się nam przydały. :) Słabość to NIE dobro, siła to NIE zło (ani na odwrót). Istotne jest, co z tym robisz. Ja nie jestem szczególnie szlachetna, więc nie wypominam innym, że są egoistami czy „służą mamonie”, gdyż to byłaby hipokryzja.

W jednym Natanaela ma rację: nasza rodzinka (też) żyje ponad stan. Dlaczego? Bo nie umiemy się obchodzić z kasą. I to przyniosło tzw. złe owoce. :) Czy jest to głupota typowa dla naszych czasów? Wątpię. Skąd niby wzięło się hasło „Zastaw się, a postaw się”? :) Dlatego tak, konsumpcjonizm to wada, ale typowo ludzka wada, wspierana przez macherów od marketingu i reklamy. Natomiast tzw. minimalizm, który często zachwalałam, nie jest przymiotem człowieka wierzącego, tylko czysto doczesną odtrutką na złe samopoczucie spodowane nadmiarem przedmiotów oraz... pusty portfel. :) Minimaliści nie są współczesną odmianą dawnych chrześcijańskich ascetów, gdyż odrzucają nadmiar rzeczy dla samych siebie, dla własnego dobra. 

Dlatego apeluję do naszej Salonowej moralistki Natanaeli, żeby się troszkę ogarnęła i przestała pisać dziecinne bzdety, że każdemu po równo, każdy ma prawo do kawałka ziemi, a jak ktoś chce czegoś więcej niż pełna micha i posłanie z siana, to jest wrednym materialistą. :)


Miłośniczka przyrody, wierząca w Boga (po swojemu) antyklerykałka, obyczajowa liberałka. Lubię słuchać audiobooków, pisać na Salonie, rozmawiać z ludźmi w Necie. W życiu realnym jestem odludkiem, nie angażuję się społecznie, właściwie to po prostu spokojnie wegetuję, starając się jakoś uprzyjemnić sobie tę swoją marną egzystencję. Mało wiem i umiem, dlatego każdego, kto pisze sensownie i merytorycznie bardzo cenię. Z kolei wirtualne mądrale, które wiedzą jeszcze mniej ode mnie, ale za to uwielbiają kłótnie i nie stronią od ad personam, traktuję tak, jak na to zasługują.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (93)

Inne tematy w dziale Rozmaitości