Karolina Nowicka Karolina Nowicka
84
BLOG

Pytam ponownie o przemoc. Czy zareagowałbyś, gdyby ktoś bił dziecko?

Karolina Nowicka Karolina Nowicka Społeczeństwo Obserwuj notkę 33


Wszyscy, którzy hołdują przekonaniu, że nie należy się wtrącać, kiedy ktoś krzywdzi drugiego człowieka (czy zwierzę), powinni przeczytać poniższy artykuł o bitych dzieciach:

Oczywiście w dyskursie publicznym sporo jest frazesów typu "dobro dziecka", ale podmiotowość najmłodszych ludzi rzadko jest tematem refleksji. Dzieci się "ma" lub "posiada". Te niewinne z pozoru słowa to symbol tego, jak naprawdę traktujemy dzieci jako społeczeństwo: jak przedmioty należące do rodziców. Niemal jedno na troje dzieci doświadcza krzywdy ze strony najbliższych. Dorośli krzyczą, biją, zaniedbują? Ich sprawa, po co się wtrącać. To ma szereg tragicznych konsekwencji. Tylko w pierwszym kwartale 2024 roku z rąk rodziców lub innych opiekunów zginęło około 30 dzieci.

Jak wielokrotnie pisałam, każdy ma swój rozum i sumienie. Jeśli przejdzie obojętnie obok aktu przemocy, to odpowiedzialność moralna spadnie także na niego. Przy czym nie chodzi tu o jednorazowe szarpnięcie, przytrzymanie dziecka siłą, wymuszenie posłuszeństwa. Chodzi o bicie, poniżanie, agresję. Czy wtrącenie się może zaszkodzić? Nie. Co najwyżej możemy się pomylić. Każdy się myli. Ale lepiej jest chyba jakoś zareagować niż udawać, że nic się nie dzieje.

W tekście pada pytanie: „Gdzie zwykła przyzwoitość? Empatia? Rozsądek?” Ano właśnie. Często ich nie ma. Dlatego potrzebna jest czasem interwencja państwa. Bo zwykli ludzie powiedzą, że nie ma sensu się narażać, że może nie mamy racji, że może lepiej nic nie robić. Święty spokój ponad wszystko. Mylę się?

A jeszcze inni tacy jak szanowny Józef Aciuk sugerują złośliwie, że skoro uważam, iż każda moralność jest subiektywna (co w sumie jest prawdą), to nie mamy prawa powstrzymywać nikogo przed czynieniem zła. Logiczne? Nie bardzo. Pogląd, że nie wolno nikomu niczego narzucać jest również subiektywny. Poza tym to właśnie nasza subiektywna moralność dyktuje nam podejście do innych ludzi i mówi, co wolno tolerować, a czego już nie.

Jaka jest zatem Wasza subiektywna moralność? Uważacie, że należy powstrzymywać rodzica przez biciem dziecka czy że jednak każdy ma prawo robić ze swoim potomstwem, na co ma ochotę?


Miłośniczka przyrody, wierząca w Boga (po swojemu) antyklerykałka, obyczajowa liberałka. Lubię słuchać audiobooków, pisać na Salonie, rozmawiać z ludźmi w Necie. W życiu realnym jestem odludkiem, nie angażuję się społecznie, właściwie to po prostu spokojnie wegetuję, starając się jakoś uprzyjemnić sobie tę swoją marną egzystencję. Mało wiem i umiem, dlatego każdego, kto pisze sensownie i merytorycznie bardzo cenię. Z kolei wirtualne mądrale, które wiedzą jeszcze mniej ode mnie, ale za to uwielbiają kłótnie i nie stronią od ad personam, traktuję tak, jak na to zasługują.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (33)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo