Już kiedyś o tym pisałam, ale chyba warto to zrobić raz jeszcze: rozmnażanie, a nawet celowe wydawanie kupy kasy na psy „zabawki”, jest skrajnie niemoralne. Te psy autentycznie cierpią. To są „urocze” kaleki. Jak to jest, że ludzi chcemy genetycznie ulepszać, żeby mieli bardziej „z górki” w życiu, a naszych najlepszych zwierzęcych kumpli traktujemy jak obiekty? Wstyd.
Oczywiście ja stoję na stanowisku, iż najlepsze (najzdrowsze) są kundle. Przynajmniej statystycznie. Jeśli szukasz towarzysza do spacerów, jeśli lubisz zwierzęta, jeśli jesteś gotowy i pragniesz nawiązać wyjątkową więź z psem – to zachęcam Cię do „nabycia” kundla. Może być ze schroniska, może być z portalu olx.pl, ważne, żeby nie był to kolejny drogi piesek skrzywdzony przez hodowców. Wygląd jest tutaj najmniej ważny.
Miłośniczka przyrody, wierząca w Boga (po swojemu) antyklerykałka, obyczajowa liberałka. Lubię słuchać audiobooków, pisać na Salonie, rozmawiać z ludźmi w Necie. W życiu realnym jestem odludkiem, nie angażuję się społecznie, właściwie to po prostu spokojnie wegetuję, starając się jakoś uprzyjemnić sobie tę swoją marną egzystencję. Mało wiem i umiem, dlatego każdego, kto pisze sensownie i merytorycznie bardzo cenię. Z kolei wirtualne mądrale, które wiedzą jeszcze mniej ode mnie, ale za to uwielbiają kłótnie i nie stronią od ad personam, traktuję tak, jak na to zasługują.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości