Problem z niektórymi ludźmi jest taki, że oczekują szacunku i podziwu za sam fakt istnienia, a nie za swoje zasługi. Kultura inkluzywności, ultratolerancji, a zarazem kancelowania wszystkiego, co nie pasuje do naszej wizji świata „wychowała” już całe pokolenie osób, które są niezwykle roszczeniowe w stosunku do świata i nie chcą przyjąć do wiadomości, że mogą być postrzegane jako durne, prymitywne czy nawet wredne.
Jeśli znacie język angielski, to zapraszam do obejrzenia filmiku o pewnej pani, która uważa, że mężczyźni są podli, gdyż nie chcą umawiać się z otyłymi kobietami:
W dużym skrócie: facet mądrze wyjaśnia, dlaczego takie panie jak otyła „piękność” nie mają dużych szans na znalezienie partnera (hint: chodzi głównie o jej osobowość), a także dlaczego preferencje wykluczające choćby i całe grupy współplemieńców są dobre. Nikt nie musi cię akceptować takim/taką, jakim/jaką jesteś. Pogódź się z tym.
Jak wiele wody upłynie, zanim takie zwariowane baby zawitają do Polski? :)
Miłośniczka przyrody, wierząca w Boga (po swojemu) antyklerykałka, obyczajowa liberałka. Lubię słuchać audiobooków, pisać na Salonie, rozmawiać z ludźmi w Necie. W życiu realnym jestem odludkiem, nie angażuję się społecznie, właściwie to po prostu spokojnie wegetuję, starając się jakoś uprzyjemnić sobie tę swoją marną egzystencję. Mało wiem i umiem, dlatego każdego, kto pisze sensownie i merytorycznie bardzo cenię. Z kolei wirtualne mądrale, które wiedzą jeszcze mniej ode mnie, ale za to uwielbiają kłótnie i nie stronią od ad personam, traktuję tak, jak na to zasługują.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości
