Dzisiaj będzie odrobinę sentymentalnie i odrobinę prześmiewczo, z nutką cynicznej nostalgii, czyli zapraszam Was do przeczytania pewnego dłuższego Demotywatorka (składa się z kilkunastu obrazków, ale warto je przejść). Ech, ludzie, ludzie, co się z nami porobiło na te „stare lata”... :)))
https://demotywatory.pl/5262100/Internauci-mowia-jakie-rzeczy-stracily-dla-nich-urok-kiedy-sie
Rozpoznajecie w tym siebie? A może jednak aż tak bardzo się nie zmieniliście?
Co do mnie, to w pewnych sprawach jestem nadal jak małolata, a w pewnych już „zdziadziałam”. :) To chyba normalne, że pozostajemy wierni niektórym ideałom, a inne wymieniamy na lepsze, dojrzalsze, rozważniejsze. Pewne rzeczy (poglądy, zasady, postępki) warte są zachowania, zaś inne należy zmodyfikować lub wręcz porzucić – i to właśnie umięjętność odróżnienia jednych od drugich nazwałabym dojrzałością.
(Notkę kieruję do osób 40+.)
Miłośniczka przyrody, wierząca w Boga (po swojemu) antyklerykałka, obyczajowa liberałka. Lubię słuchać audiobooków, pisać na Salonie, rozmawiać z ludźmi w Necie. W życiu realnym jestem odludkiem, nie angażuję się społecznie, właściwie to po prostu spokojnie wegetuję, starając się jakoś uprzyjemnić sobie tę swoją marną egzystencję. Mało wiem i umiem, dlatego każdego, kto pisze sensownie i merytorycznie bardzo cenię. Z kolei wirtualne mądrale, które wiedzą jeszcze mniej ode mnie, ale za to uwielbiają kłótnie i nie stronią od ad personam, traktuję tak, jak na to zasługują.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości