Karolina Nowicka Karolina Nowicka
296
BLOG

Prawactwo to stan umysłu

Karolina Nowicka Karolina Nowicka Społeczeństwo Obserwuj notkę 94


Jeśli ktoś myśli, że tzw. prawactwo jest lepsze od tzw. lewactwa, niech się dwa razy zastanowi. I jedni, i drudzy chcą urządzać innym życie, krytykują cudze poglądy, wiarę, a nawet uczucia i oceniają czyjeś intymne wybory. Ponieważ o tzw. lewactwie napisano już wiele, zajmijmy się tzw. prawactwem. Co twierdzi tzw. prawactwo? Ano, choćby to, że kobiety nie chcące rodzić dzieci, to egoistki i hedonistki, opętane w dodatku przez ideologię gender. Taka jest diagnoza zacietrzewionych „prawiczków”. Bo przecież pierwszą, nadrzędną rolą kobiety jest zostanie matką. :) Do prawicowych osobników nie dociera, że to, iż obecnie rodzi się coraz mniej dzieci, niekoniecznie jest wynikiem feministycznego spisku, odgórnie narzuconych wzorców, patologii władzy. To są miliony indywidualnych decyzji, na które – owszem – wpływ miała popkultura, co jednak nie znaczy, że ktoś tutaj został „ogłupiony”.

Jeden z Salonowych komentatorów proponuje „bat i marchewkę” na celowo nierodzące dzieci niewiasty: zrównanie wieku emerytalnego obydwu płci, dodatkowe pieniądze za wychowanie potomka oraz – last but not least – zakaz dziedziczenia po rodzicach, jeśli się jest bezdzietnym. To ostatnie wprawia mnie w głęboką zadumę. Do czego jeszcze posuną się upośledzeni moralnie i intelektualnie ideolodzy, żeby osiągnąć swój cel? Przecież to jest traktowanie obywateli jak rozpłodowego bydła. A pozbawianie ich prawa do dysponowania własnością zmarłych przodków przypomina o zapędach komuchów, żeby zlikwidować własność prywatną. Oczywiście bezdzietnych księży, zakonników i zakonnic to prawicowe tałatajstwo nie ruszy, bo przecież oni „służą Bogu”. :) To ma być ta alternatywa dla genderystów, LGBT oraz lewicowych zamordystów???

Dlaczego prawicowe świry nie chcą zostawić zwyczajnych, nie identyfikujących się z żadnym ideologicznym ruchem osób w spokoju? Dlaczego uważają, że w imię dobra państwa czy nawet ogółu mogą obrażać inaczej myślących, osądzać ich osobiste wybory czy wręcz pozbawiać jednostkę jej praw? Czy przyjdzie nam walczyć w opresyjną władzą tak, jak walczyli z nią nasi dziadkowie, którzy chcieli zachować jakąś godność, wolność i szacunek do siebie w kraju rządzonym przez „obcych”? A może nie ma się czym martwić, bo nikt normalny nie zagłosuje na „pobożnych komunistów”?


Miłośniczka przyrody, wierząca w Boga (po swojemu) antyklerykałka, obyczajowa liberałka. Lubię słuchać audiobooków, pisać na Salonie, rozmawiać z ludźmi w Necie. W życiu realnym jestem odludkiem, nie angażuję się społecznie, właściwie to po prostu spokojnie wegetuję, starając się jakoś uprzyjemnić sobie tę swoją marną egzystencję. Mało wiem i umiem, dlatego każdego, kto pisze sensownie i merytorycznie bardzo cenię. Z kolei wirtualne mądrale, które wiedzą jeszcze mniej ode mnie, ale za to uwielbiają kłótnie i nie stronią od ad personam, traktuję tak, jak na to zasługują.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (94)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo