Nigdy nie byłam w USA. Wszystko, co wiem o tym kraju, to przeczytane przeze mnie relacje obecnych lub byłych rezydentów. I im więcej takich historii poznaję, tym mniej mi się to „wspaniałe supermocarstwo” podoba.
Zresztą, obejrzyjcie ten film:
A teraz obejrzyjcie drugi film, który przedstawia plusy mieszkania w tym państwie, i powiedzcie mi, czy jest równie przekonujący:
Widzicie różnicę między tymi filmikami? Dla blogera ZetJot przeważyłyby dobre strony, bo USA – ogólnie nań patrząc – są wielkie, potężne i bogate. Ja natomiast mogę to lakonicznie podsumować tak: jak jesteś piękny, młody i zamożny, to jest to wspaniałe miejsce do życia. Dla reszty – nie za bardzo. :)
Czy ktoś z Was chciał lub nadal chce tam pojechać? A może zamieszkać na stałe? Jeśli tak, to wyjaśnijcie mi, dlaczego.
Miłośniczka przyrody, wierząca w Boga (po swojemu) antyklerykałka, obyczajowa liberałka. Lubię słuchać audiobooków, pisać na Salonie, rozmawiać z ludźmi w Necie. W życiu realnym jestem odludkiem, nie angażuję się społecznie, właściwie to po prostu spokojnie wegetuję, starając się jakoś uprzyjemnić sobie tę swoją marną egzystencję. Mało wiem i umiem, dlatego każdego, kto pisze sensownie i merytorycznie bardzo cenię. Z kolei wirtualne mądrale, które wiedzą jeszcze mniej ode mnie, ale za to uwielbiają kłótnie i nie stronią od ad personam, traktuję tak, jak na to zasługują.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości