Czy homoseksualiści są bardziej skłonni do przemocy, pedofilii bądź zaburzeń psychicznych niż heteroseksualiści? Jaki procent homosiów krzywdzi dzieci? I czy sam homoseksualizm to zboczenie? Na te pytania z pewnością odpowie Wam pani Kaja Godek, która najchętniej zapewne penalizowałaby tę skłonność. :)
W Sejmie odbyło się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy, która zakazuje parad równości. Za projekt odpowiada Komitet Inicjatywy Ustawodawczej "Stop LGBT" powiązany ze skrajnie konserwatywną aktywistką Kają Godek.
Zastanawiam się, co trzeba mieć w głowie, żeby uważać, iż państwo powinno się wtrącać w dobrowolne spędy obywateli. I dlaczego polskie prawo miałoby zakazywać głoszenia jakichkolwiek poglądów? Pani Godek i jej podobni fanatycy chcieliby przymusić mniejszości do milczenia, do siedzenia „w szafie”, do bycia niewidocznymi w społeczeństwie. To bardzo smutne. Jak bardzo trzeba być nietolerancyjnym, żeby narzucać innym swój sposób myślenia? Przecież jeśli uważamy, że ktoś się myli, błądzi, wpadł w sidła jakiejś głupiej ideologii, to powinniśmy posłużyć się mocą ARGUMENTÓW. Prawicy tego najwyraźniej brakuje.
Miłośniczka przyrody, wierząca w Boga (po swojemu) antyklerykałka, obyczajowa liberałka. Lubię słuchać audiobooków, pisać na Salonie, rozmawiać z ludźmi w Necie. W życiu realnym jestem odludkiem, nie angażuję się społecznie, właściwie to po prostu spokojnie wegetuję, starając się jakoś uprzyjemnić sobie tę swoją marną egzystencję. Mało wiem i umiem, dlatego każdego, kto pisze sensownie i merytorycznie bardzo cenię. Z kolei wirtualne mądrale, które wiedzą jeszcze mniej ode mnie, ale za to uwielbiają kłótnie i nie stronią od ad personam, traktuję tak, jak na to zasługują.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo