Karolina Nowicka Karolina Nowicka
192
BLOG

Boże Narodzenie - warto świętować czy nie?

Karolina Nowicka Karolina Nowicka Rozmaitości Obserwuj notkę 47


Po raz kolejny zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, ustępujące wagą jedynie Świętom Wielkiej Nocy. To szczególny czas dla osób wierzących, ale i niewierzący czują, że warto w te parę dni oddać się świętowaniu. Spotkanie z rodziną, często tą dalszą, powinno przebiegać w miłej atmosferze. W końcu rodzina jest dla Polaków – podobno – bardzo ważna. Stół ugina się pod pysznościami, pod choinką czekają na otwarcie prezenty, a z radyjka sączą się nieśmiertelne świąteczne przeboje. Tak, zwieńczenie roku jest nadzwyczaj przyjemne. Zazwyczaj. Bo nie zawsze.

Bywa i tak, że w Wigilię zasiadają do poczęstunku skłóceni do granic możliwości członkowie familii; nie chcą dzielić się opłatkiem lub robią to niechętnie, wyczuwając fałsz pod tym gestem. Porządki, które trzeba zrobić przed tą „imprezą”, też potrafią wykończyć; pani domu siada do wigilijnej kolacji przemęczona i nie w humorze. A po paru godzinach i tak wszystko się kończy. Niektórzy nie mają nawet ochoty spotkać się w następny dzień, by celebrować Boże Narodzenie. Nie mówiąc o wyjściu do kościoła.

A jednak trudno nie oprzeć się wrażeniu, że pomimo pewnych niedociągnięć, niedostatków i ułomności, ten czas jest jedną z najważniejszych rzeczy, jakie nam się przytrafiają. Pozwala odetchnąć od przytłaczającej obowiązkami codzienności, zadumać się nad sacrum, które otacza nimbem świetności te święta, odnowić nadwyrężone więzi z bliskimi. To bardzo istotne dla zdrowia psychicznego. Każdy, i chrześcijanin, i ateista, potrzebuje raz na jakiś czas zejść z utartego szlaku takich samych dni i wejść w podniosły, wręcz święty nastrój. Nie psujmy tych pięknych chwil kłótniami o to, czy Boże Narodzenie jest świętem ściśle katolickim, czy może zawłaszczonym przez wiernych pogańskim kultum odradzającego się Słońca. To, co ma znaczenie, to to, że możemy w końcu odpocząć, pobyć razem i pośpiewać kolędy, nawet jeśli nie wierzymy w nadejście Pana.

Wszystkiego dobrego wszystkim Salonowiczom od antyklerykałki Karoliny! :)


Miłośniczka przyrody, wierząca w Boga (po swojemu) antyklerykałka, obyczajowa liberałka. Lubię słuchać audiobooków, pisać na Salonie, rozmawiać z ludźmi w Necie. W życiu realnym jestem odludkiem, nie angażuję się społecznie, właściwie to po prostu spokojnie wegetuję, starając się jakoś uprzyjemnić sobie tę swoją marną egzystencję. Mało wiem i umiem, dlatego każdego, kto pisze sensownie i merytorycznie bardzo cenię. Z kolei wirtualne mądrale, które wiedzą jeszcze mniej ode mnie, ale za to uwielbiają kłótnie i nie stronią od ad personam, traktuję tak, jak na to zasługują.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (47)

Inne tematy w dziale Rozmaitości