Poprawa losu zwierząt jest jedną ze spraw, które bardzo leżą mi na sercu. Miliony zwierząt cierpią, będąc przetrzymywanymi, hodowanymi i tuczonymi w wołających o pomstę do nieba warunkach. Fundacja Otwarte Klatki otwarcie mówi o tym problemie i postuluje określone rozwiązania:
Regulacje prawne powinny ustanawiać zasady, za pomocą których dobrostan zwierząt pozostawałby pod skuteczną ochroną. Zapewnienie przestrzegania norm prawnych nie jest jednak możliwe bez organu, który stałby na ich straży. W Polsce organ taki nie istnieje, co powoduje, że dochodzi do wielu nadużyć, które nie zostaną nigdy rozliczone lub nawet wykryte!
Postulujemy wobec tego o powołanie Rzecznika Ochrony Zwierząt, czyli niezależnego organu, który byłby odpowiedzialny za podnoszenie poziomu prawnej ochrony zwierząt w Polsce. Do jego zadań należałoby opiniowanie aktów prawnych, współpraca z organizacjami pozarządowymi zajmującymi się ochroną zwierząt, prowadzenie działalności edukacyjnej. Jego najważniejszym uprawnieniem powinna być możliwość występowania w postępowaniach sądowych dotyczących zwierząt na uprawnieniach przysługujących stronie. Rzecznik mógłby m.in. inicjować postępowanie karne lub administracyjne, a także czynnie w nich uczestniczyć.
Stanowisko Rzecznika Ochrony Zwierząt powinno zapewniać rzeczywistą ochronę i poprawę dobrostanu zwierząt, wobec czego powinno być należycie obsadzone. Rzecznikiem mogłaby być osoba posiadająca wyższe wykształcenie i odpowiednie dla tego celu doświadczenie w pracy ze zwierzętami. Rzecznik powinien być powoływany przez Sejm i Senat, co czyniłoby tę funkcję niezależną od wpływu rządu i bieżącej polityki.
A jakie partie są szczególnie zainteresowane poprawą dobrostanu zwierząt? W różnych miejscach można przeczytać, co poszczególne ugrupowania oferują naszym „braciom mniejszym”. Dość dobrze wypada Lewica z jej kompleksowym programem polepszenia doli zwierząt gospodarskich oraz ochrony przyrody, także według organizacji Otwarte Klatki, która chwali Lewicę za jej podejście i drobiazgowość w walce o prawa zwierząt.
Ja sama myślałam nad głosowaniem na Hołownię, ale w świetle powyższych artykułów coraz bardziej się zastanawiam nad oddaniem głosu na Lewicę. Dla mnie interes środowiska naturalnego oraz zmniejszenie cierpienia zwierząt są kluczową, nadrzędną kwestią, jaką powinna się zająć wybrana przeze mnie partia.
Miłośniczka przyrody, wierząca w Boga (po swojemu) antyklerykałka, obyczajowa liberałka. Lubię słuchać audiobooków, pisać na Salonie, rozmawiać z ludźmi w Necie. W życiu realnym jestem odludkiem, nie angażuję się społecznie, właściwie to po prostu spokojnie wegetuję, starając się jakoś uprzyjemnić sobie tę swoją marną egzystencję. Mało wiem i umiem, dlatego każdego, kto pisze sensownie i merytorycznie bardzo cenię. Z kolei wirtualne mądrale, które wiedzą jeszcze mniej ode mnie, ale za to uwielbiają kłótnie i nie stronią od ad personam, traktuję tak, jak na to zasługują.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości