Jeśli wklejałam już kiedyś ten film, to bardzo przepraszam, ale jest on tak inspirujący i wyczerpująco omawia kwestię zdrowego minimalizmu, że warto go obejrzeć choćby i dwa razy (zakładając, że zna się trochę angielski):
W filmie tym omawia się przyczyny i objawy upadku społeczeństwa nastawionego na chorobliwą konsumpcję i bezustanne produkowanie odpadów. Kultura zapierdolu, który jest gratyfikowany możliwością kupowania sobie każdej rzeczy, o jakiej się zamarzy, zostaje tu poddana ostrej krytyce. Jako przeciwwagę pokazuje się życie ludzi, którzy postawili na pełniejszą, świadomą, pozbawioną drapieżnego konsumpcjonizmu egzystencję. Gorąco polecam.
Miłośniczka przyrody, wierząca w Boga (po swojemu) antyklerykałka, obyczajowa liberałka. Lubię słuchać audiobooków, pisać na Salonie, rozmawiać z ludźmi w Necie. W życiu realnym jestem odludkiem, nie angażuję się społecznie, właściwie to po prostu spokojnie wegetuję, starając się jakoś uprzyjemnić sobie tę swoją marną egzystencję. Mało wiem i umiem, dlatego każdego, kto pisze sensownie i merytorycznie bardzo cenię. Z kolei wirtualne mądrale, które wiedzą jeszcze mniej ode mnie, ale za to uwielbiają kłótnie i nie stronią od ad personam, traktuję tak, jak na to zasługują.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo