Wbrew zapewnieniom wielu Salonowiczów homoseksualiści nie czują się w Polsce najlepiej. Mimo rzekomej tolerancji wciąż ich orientacja seksualna jest postrzegana jako zboczenie, w czym niebagatelny udział ma zapewne konserwatywna propaganda. Co prawda oszczerstwa wobec LGBT spotykają się ze stanowczą reakcją sądów, które niedawno skazały kierowcę pewnego busa za rozprzestrzenianie fałszywych informacji na temat edukacji seksualnej oraz całej homo-społeczności, lecz większość społeczeństwa wydaje się podzielać te uprzedzenia. Dużo jeszcze wody będzie musiało upłynąć, zanim zaczniemy postrzegać homosi jak zwyczajnych obywateli.
A jak to jest według rankingu Gay Travel Index? Zapraszam do krótkiego artykułu:
Malta, Kanada i Szwajcaria to kraje najbardziej przyjazne homoseksualnym turystom - wynika z rankingu Gay Travel Index. Na drugim końcu listy znalazły się Arabia Saudyjska, Iran i Czeczenia. Polska nie ma się czym, w tym zestawieniu, pochwalić.
Co prawda nie wypadamy tak kiepsko jak kraje muzułmańskie i Afryka, lecz daleko nam do krajów Zachodu. Pozostajemy pod wpływem myśli konserwatywnej, wedle której każde odstępstwo od większościowej orientacji seksualnej jest co najmniej ledwie tolerowalną dewiacją. Oczywiście nie liczę na powszechną refleksję na Salonie24, jest to jedynie smutna konstatacja: w kraju pozornych chrześcijan miłość bliźniego też jest pozorna. O czym świadczy to, jak często LGBT spotykają się z agresją, nienawiścią, odrzuceniem:
Uderzające jest to, że problemy osób nieheteronormatywnych teraz i 27 lat temu nie zmieniły się. Nadal doświadczają agresji fizycznej i słownej oraz dyskryminacji – w szkole, na uczelni, w pracy, urzędach i usługach, w domu i na ulicy.
Miłośniczka przyrody, wierząca w Boga (po swojemu) antyklerykałka, obyczajowa liberałka. Lubię słuchać audiobooków, pisać na Salonie, rozmawiać z ludźmi w Necie. W życiu realnym jestem odludkiem, nie angażuję się społecznie, właściwie to po prostu spokojnie wegetuję, starając się jakoś uprzyjemnić sobie tę swoją marną egzystencję. Mało wiem i umiem, dlatego każdego, kto pisze sensownie i merytorycznie bardzo cenię. Z kolei wirtualne mądrale, które wiedzą jeszcze mniej ode mnie, ale za to uwielbiają kłótnie i nie stronią od ad personam, traktuję tak, jak na to zasługują.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo
