Oto banalny przykład, jak uczucia rządzą ludźmi:
Pracownicy fermy rybnej w Kanadzie nagrali film, na którym widać jak bielik amerykański walczy z ośmiornicą. Ptaka uratowali ludzie, którzy oswobodzili go ze śmiertelnego uścisku.
No tak, ośmiornica jest brzydka i przerażająca, zaś orzeł to zwierzę piękne, dumne i szlachetne. Decyzja, które z nich jest bardziej godne przetrwania, przychodzi człowiekowi aż nazbyt łatwo. Nie twierdzę, że sama postąpiłabym inaczej, po prostu zauważam pewną prawidłowość w naszym ludzkim postępowaniu i stosunku do... właściwie wszystkiego.
I teraz zastanówmy się – może to jest właśnie wytłumaczenie, dlaczego ludzie nie przepadają za myśliwymi? Kiedy wyobrazimy sobie czołgającego się, umorusanego człowieka z zaciętą twarzą i rurą strzelby wycelowaną w prześliczne, zwinne sarenki, od razu wiemy, komu kibicować. Ale już wędkarzy oceniamy chyba znacznie łagodniej, prawda?
Jakże inaczej wyglądałyby nasze stosunki (zarówno międzyludzki, jak i ludzko-zwierzęce), gdybyśmy nie oceniali postrzeganych obiektów przez pryzmat ich atrakcyjności wizualnej...
Miłośniczka przyrody, wierząca w Boga (po swojemu) antyklerykałka, obyczajowa liberałka. Lubię słuchać audiobooków, pisać na Salonie, rozmawiać z ludźmi w Necie. W życiu realnym jestem odludkiem, nie angażuję się społecznie, właściwie to po prostu spokojnie wegetuję, starając się jakoś uprzyjemnić sobie tę swoją marną egzystencję. Mało wiem i umiem, dlatego każdego, kto pisze sensownie i merytorycznie bardzo cenię. Z kolei wirtualne mądrale, które wiedzą jeszcze mniej ode mnie, ale za to uwielbiają kłótnie i nie stronią od ad personam, traktuję tak, jak na to zasługują.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości