eMTeWu eMTeWu
150
BLOG

Śląskie wakacje (7): Borsig

eMTeWu eMTeWu Biznes Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Śląskie wakacje z przemysłowcem

    W wakacje blog Szpargały zmienia częstotliwość i troszeczkę tematykę. Notki pojawiają się raz w tygodniu, w poniedziałki o 20.00, a ich tematem przewodnim są twórcy śląskiego przemysłu. Były to pojedyncze postaci lub - częściej - wielopokoleniowe rody. Ich losy niejednokrotnie przeplatały się wzajemnie. A od 2 września wrócą polskie spółki akcyjne.


    Rodziną o sporych zasługach w rozwoju Górnego Śląska byli Borsigowie. Z nazwiskiem Borsigów wiążą się między innymi losy górnictwa w Biskupicach. W połowie XIX w. znajdującymi się tam pokładami węgla zainteresował się znany przemysłowiec, właściciel odlewni żeliwa i fabryki lokomotyw w Berlinie, August Borsig. W 1854 r. odkupił on od właściciela Biskupic, hr. Karola von Ballestrema pole górnicze Johan August oraz wydzierżawił pola Gute Hedwig i Berta Wunsch. Zaplanował na nich budowę nowej kopalni, która miała dostarczać węgiel do zakładów metalurgicznych Borsiga w Berlinie. Rok później, po nagłej śmierci ojca, przedsiębiorstwo przejął Albert Borsig, który kontynuował rozpoczęte w Biskupicach inwestycje. Aby powiększyć obszar, na którym miała powstać kopalnia, wziął dodatkowo w dzierżawę pole Hedwigswunsch. W 1856 r. przystąpiono do budowy szybu Luiza. Niedaleko zaczęto drążyć drugi szyb August. Eksploatację rozpoczęto dopiero w grudniu 1862 r. ze względu na problemy z zalewaniem szybów przez wodę. W latach 1857 i 1869 do nowo uruchomionej kopalni Hedwigswunsch przyłączono dwa nowe pola górnicze: Borsig I i Borsig II. Wydobycie węgla bardzo szybko rosło. Ponieważ węgiel ten nadawał się do produkcji koksu, głównym jego odbiorcą stała się pracująca obok kopalni huta Borsiga. Stały wzrost zapotrzebowania na węgiel skłonił właściciela do rozbudowy zakładu. Już w 1864 r. przystąpiono do głębienia szybu wydobywczego Albert.

    W 1894 r.  kierownictwo kopalni Hedwigswunsch objął Arnold Borsig, który postanowił unowocześnić zakład. Niewiele zdołał jednak uczynić,  gdyż  25  lutego  1897 r. w nieczynnych wyrobiskach kopalni wybuchł groźny pożar. 1 kwietnia Arnold Borsig wraz z kilkoma osobami z kierownictwa oraz różnymi specjalistami udał się w kierunku podziemnego pożaru, aby osobiście nadzorować pobieranie próbek powietrza spoza tam przeciwpożarowych. Podczas wykonywania tej czynności nastąpił gwałtowny wybuch gazów, który spowodował śmierć całej ekipy. Tamy uległy zniszczeniu i ogień zbliżył się do szybu August. Szybko rozpoczęto budowę nowych tam. Walka z pożarem trwała cały rok i dopiero w 1898 r. możliwe stało się ponowne wydobywanie węgla. Śmierć Arnolda Borsiga była wydarzeniem niezwykłym. Niezmiernie rzadko zdarzało się, by właściciel kopalni ginął w podziemnej katastrofie. Po tym wydarzeniu, kosztem wielu milionów marek Ernest i Konrad Borsigowie przeprowadzili proces sanacji przedsiębiorstwa. Zlikwidowano drewniane wieże szybowe instalując w ich miejsce konstrukcje stalowe. Pogłębiono szyby, które otrzymały obudowę murowaną. Zamontowano nowe elektryczne wentylatory, pompy odwadniające, kompresory, kotły parowe, zmodernizowano maszyny wyciągowe. Powstały też cechownia i łaźnia przeznaczona dla robotników. Rozbudowano sortownię, a w 1902 r. po raz pierwszy w tej części zagłębia górnośląskiego zastosowano płynną podsadzkę. Wykorzystywano do tego celu szyb Arnold, a piasek dostarczano wybudowaną wspólnie z koncernem Ballestrema koleją wąskotorową z piaskowni w Przezchlebiu.

     W 1913 r. kopalnia za pośrednictwem 5 szybów eksploatowała pole górnicze o pow. 3,5 km kw. Przy zatrudnieniu 2700 pracowników wydobywano około 1 mln t węgla rocznie, eksploatując pokłady do głębokości 250 m. Ponad 30 proc. wydobytego węgla kopalnia kierowała do huty Borsiga i koksowni Hedwig. Albert Borsig działał również w Zabrzu. W 1867 r. zakupił on pola górnicze Ludwigsgluck i Altenberg. W roku następnym szyby Guido i Forderdchacht odwodniono, pogłębiono i przebudowano, a po pięciu latach uzyskano pierwsze 200 t węgla. Pod koniec XIX stulecia do kopalni przyłączono nowe pola górnicze: Altenberg II, Borsig I, Maria Anna II. Na losy zakładu ogromny wpływ miał pożar w 1899 r. Po zniszczeniu pomp kopalnia została zalana, a wydobycie musiano wstrzymać na okres 2 lat. Powodem katastrofy były oszczędności poczynione przez właścicieli na niezbędnych pracach remontowych i inwestycyjnych. Aby kopalnia mogła nadal funkcjonować, zrekonstruowano szyby, zamontowano nowoczesne pompy i maszyny wyciągowe. Kopalnia uruchomiona została ponownie w 1901 r. W dwa lata później ukończono szyb Anna, przeznaczony do wentylacji i podawania płynnej podsadzki. W 1913 r. kopalnia za pośrednictwem 4 szybów eksploatowała pole górnicze o pow. 4,5 km kw. Przedsiębiorstwo zatrudniało 1200 pracowników, wydobyto 490 tys. ton węgla, wysyłanego do koksowni Hedwig i huty Borsiga w Biskupicach, a także do Berlina oraz licznych odbiorców na terenie Górnego i Dolnego Śląska.

image

August Borsig

Źródło: https://en.wikipedia.org/wiki/August_Borsig#/media/File:Bundesarchiv_Bild_102-12815,_August_Borsig.jpg

image

Zakłady Hutnicze Borsiga i szyb August (późniejszy Stanisław) kopalni Hedwigswunsch, ok. 1913 r.

Źródło: http://www.bytom.webd.pl/img/zabrze/biskupice6.jpg

Dziwne. Rok temu był tu link do kolejnej notki. Więc jest ona TU

eMTeWu
O mnie eMTeWu

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka