PSL ośmiesza się totalnie. Zachowuję się jak dziewica bez dziewictwa. Udaję, że jest inna niż na to wygląda. PSL po prostu znika.
Ogłoszenie, że nie po drodze im z SLD w koalicji oraz, że program jest za bardzo mało heteroseksualny to nic innego jak dyrygowanie w kierunku mielizny z której już się nie podniesie. Ich mało racjonalne wręcz obłudne udawanie swoich ambicji, że są inni niż to wygląda, to nic innego jak pokazanie, że jako partia jest już projektem zakończonym. Ich tupaniem nóżkami i fochowanie, dyktowanie swoich warunków mając poparcie poniżej progu, to nic innego jak pokazywanie i zachętą dla Kaczyńskiego, że oni są gotowi do przejścia i uczestnictwa w koalicji z władzą kaczyzmu.
Śmieszą stwierdzenia łudzi że wiejskiej partii, że nie po drodze im z tym czy z owym zgrupowaniem. Hipokryzja to zbyt małe określenie tego faktu w szczególności gdy przypomina się ich bratanie z byłymi władzami lewicy i współrządzenie w prawie we wszystkich rządach od 1989 roku. Nie przeszkadzał im ani Cimoszewicz, Miller czy Belka. Nie przeszkadzał im nawet Palikot czy Biedroń za czasów rządów PO-PSL. Istniało i było ważne korytko z którego mogli tak obficie się nażreć. Ich nepotyzm wtedy sięgał takiego dna, że PiS się od nich wziął przykład.
PSL licytuje wysoko. Chcę mieć możliwość bycia u władzy. Tak jak za poprzednich rządów, schowa swoją moralność i ambicję byle by móc znowu być przy korycie. Jest tak głodna owa wiejska partia, że zrobi wszystko, żeby Kaczyński zgodził się w swojej łaskawości dać odrobinę władzy w przyszłym rządzie. Na pewno będzie to wicepremier i minister rolnictwa i jakieś spółki i spółeczki skarbu państwa. Kaczyński im to da by później zjeść ich na śniadanie wypluwając co niektórych na nie tylko margines polityczny co uśmiercając ich politycznie.
Wieś tak naprawdę nie ma już reprezentacji w formie partii. Nigdy jak widać nie było to PSL dla których jak to się teraz potwierdziło nie liczyło się dobro wsi lecz nade wszystko dobro pojedynczych wieśniaków. Ciśnienie jest tak ogromne, że jest to tylko kwestia czasu, gdy usiądą do oficjalnych rozmów z kaczystami. Ich prostytucja polityczna znowu nastąpi, bo jak widać następne wybory wygra obecny stan rzeczy a koalicja nawet gdy wygra senat będzie w głębokiej opozycji a to nie interesuje już buraków z PSL.
Inne tematy w dziale Polityka