Rzeczywistość dnia codziennego Polaków, rysuje się w czarnych barwach. Oczywiście istnieje trzydziestoprocentowa grup, która nie narzeka, jest im świetnie, wręcz pieją z zachwytu. Jednak większość Polaków na dzień dzisiejszy z trwogą spogląda, nie w przyszłość, ale obawia się dnia codziennego. Drożyzna jak była tak z każdym dniem galopuję, ceny paliwa miały być mniejsze, drożeją, prąd i gaz miał nie zabijać Polaków, jest tylko tani dla wybranych. I teraz doszły większe raty kredytów. I wzrosną jeszcze w tym miesiącu o kolejne parę złotych, może nawet kilka stówek. Do tego dochodzi nie pewność u pracodawców, którzy niechętnie chcą zgodzić się na podwyżki pensji. Nie można też zapomnieć o tych co przez złodziejski ład dostają pomniejszone pensje o kilka set złotych.
W Polsce dzisiaj panuję totalny chaos finansów Polaków. Każdego dnia wylewa się jakaś nowa sytuacja, która obciąża portfela zwykłych ludzi. Już nie chodzi o ten złodziejski, łupiący ład, ale obciążenia wynikające z podwyżkami. Popapraniec Morawiecki, który dzisiaj jest tylko figurantem, okłamuję Polaków w zastraszającym tempie. Ten kłamca już nie panuje nad tym co bredzi, on dostaję przekaz dnia od swojego pana i musi zakłamać rzeczywistość. Dzisiaj ogłasza, że prąd jest taki wysoki, bo zła Unia tego oczekuje. Ruszyła tępa nagonka i propaganda w telewizjach rządowych, czy to u Kurskiego , Solorza, Rydzyka. Na bilbordach zaczęły się pojawiać brednie o złej Unii co nakazała podwyższyć ceny prądu. Ma to ogłupić hołotę głosująca na mafie Kaczyńskiego. Ten chamski i kłamliwy przekaz pokazuje też dobitnie, że hołota może to łyknie i dostanie do ręki następny argument do wyjścia z Unii.
W całkowitej ciszy, Obajtek podwyższa ceny swoich wyrobów. Robi to co miało być tańsze, za moment będzie kosztowało Polaków więcej. Nikt jakoś się nie oburza, wręcz przeciwnie, poszła narracja, że tak być musi, bo zły świat żąda więcej za ropę. Tak samo jest z gazem do tankowania. Miało być taniej a z każdym dniem ceną rośnie, średnio o 3-5 groszy. Jak dalej pójdą podwyżki paliwa i gazu w takim tempie, to do czerwca cena benzyny znowu będzie kosztowała 6 i więcej złotych a gazu ponad 3. W sierpniu zostaną uwolnione ceny paliw i wtedy się nagle okaże, że benzyna będzie się zbliżać do 7 złotych. Czy ktoś się tym przejmuje? Oczywiście, że nie, bo Kaczyński i jego funkcjonariusze przyszłościowo nie myślą. Gaszą pożary dnia codziennego.
Morawiecki prawie codziennie ogłasza sukces w sprawach cen, drożyzny, inflacji. Chwali się jak dba oto, żeby Polacy płacili mniej, że ceny spadły, paliwo tanie, gaz najtańszy w Europie. Ogólnie wszyscy zazdroszczą Polsce wszystkiego, że poradziła sobie z podwyżkami, inflacją. Hołota to łyknie, jednak rzeczywistość większości Polaków jest tragiczna. Dożyna się Polaków kosztami życia codziennego. Sami mają się dobrze, to co więcej potrzeba. Okłamią i to wystarczy, bo do tej pory każde kłamstwo, perfidna narracja przynosiła skutek, więc tym bardziej dzisiaj zakłamują rzeczywistość.
Inne tematy w dziale Polityka