karolbadziagteatrsubiektywny karolbadziagteatrsubiektywny
72
BLOG

Hołownia agentem Kaczyńskiego.

karolbadziagteatrsubiektywny karolbadziagteatrsubiektywny Polityka Obserwuj notkę 3

Po Czarzastym znalazł się następny, który popierać zaczyna Kaczyńskiego. I z każdym dniem robi to już bardziej oficjalnie. Niby w opozycji, ale tak naprawdę chcę rozbić opozycje od środka. Co chwile wymyśla jakieś zasady, żąda realizowania swoich oczekiwań. Szczeka i gryzie po łydkach Tuska, bo wie, że wyborów nie wygra. Będzie trzecim, czyli nieistotnym elementem w przyszłej układance.

Hołownia ma od zawsze wybujałe ego. Jego mentorskiej zachowanie, pouczanie pokazuje, że w polityce zaistniał tylko dla bycia najważniejszym, hołubionym na każdym kroku. Być może wszystko poszłoby po jego myśli, jednak wejścia Tuska do bieżącej polityki na tyle go wkurzył, że woli pozostać w tym miejscu jakim teraz jest, czyli do sejmu się dostanie i to go na dzisiaj zadowoli.

Podgryzając Tuska, Hołownia idzie na rękę Kaczyńskiemu. Hołownia pokazuje, że opozycja jest niezdolna do przejęcia władzy. Pokłócona, bez programu, z deficytem braku chęci do wspólnej pracy. I taki jest wizerunek kreślony przez Hołownia. Niby uśmiech, uścisk dłoni ale wspólnych planów celebryta telewizyjny nie chcę i nigdy nie miał tego w planie. On miał zostać liderem. Tym boskim pomazańcem po strojnie opozycji. Teraz w pełnej złości idzie na zwarcie ze wszystkimi na opozycji, jednocześnie puszczając oko do Kaczyńskiego.

Nie nauczony doświadczeniem Lewicy a w szczególności Czarzastego, który uratował Kaczyńskiemu pewne plany, Hołownia zmierza do pewnego kompromisu z Kaczyńskim. Nie atakują się nawzajem, kurwizja Hołownia omija z tolerancją. Nawet traktuje w miarę przyjaźnie. Hołownia widząc taki stan rzeczy woli się skupić na bezkolizyjnym dryfowaniu do wyborów. Będzie dalej rozwalać cały system opozycyjnych uzgodnień, bo jak malutki chłopczyk obraził się, że Tusk zabrał mu przywództwo bycia drugim, kimś istotniejszym. 

Hołownia to dzisiaj zagrożenie dla wszystkich partii opozycji. On jest w stanie dla zdobycia czegoś większego do zdrady i wejścia w koalicje z Kaczyńskim. Jemu marzyło się bycie prezydentem i będzie startował w nieskończoność, byleby wpisać w swoje polityczne CV, że z lepszym lub gorszym skutkiem startował wyborach. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że Kaczyński może zrobić z Hołowni premiera. Nie takie dziwactwa jeden i drugi już wyczyniał. A Hołownia na złość Tuskowi, chętnie się zgodzi. 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka