Duda wetując Lex TVN doprowadził do porażki Kaczyńskiego. Zbłaznił Suskiego, Kukiza i innych funkcjonariuszy Kaczyńskiego, którzy wrzeszczeli, że to najważniejsza ustawa od 2015 roku i należy ją natychmiast wprowadzić. Jednak trzeba mieć w pamięci, że istnieje prawdopodobieństwo, że wetując uzgodnił to wcześniej ze swoim panem z Nowogrodzkiej. Ma być to pokaz litości Kaczyńskiego jako dobrego pana. Niech będzie jednak plus dla Dudy. Zrobił jedyną możliwą rzecz, która w jakiś sposób na pewien czas uchroniła wolne media przed zniszczeniem. Nie ważne, czy dał zielone światło pan i władca, liczy się sam fakt na dzień dzisiejszy.
Jednak Duda wetując Lex TVN okazał się totalnie nieszczery. Hipokryzja wylewała się strumieniem. Przez ponad sześć lat wolność słowa, wypowiedzi była dewastowana przez władze w różny sposób. Wyrzucano niepokornych dziennikarzy, kupiono lokalne gazety dla potrzeb władzy. Duda milczał, gdy wylewało się szambo nienawiści z kurwizji, nie reagował a wręcz usprawiedliwiał nagonkę na Polaków. Dzisiaj bredzi o wolności słowa a kiedyś wszystko mu się podobało i był wręcz zadowolony z nienawiści Kurskiego. Wielki obrońca, bo raz jedyny miał inne zdanie. Hipokryzja totalna. Hipokryzja obłudy i chamstwa.
Dużo czasu poświęcił ochronie biznesu nabytego przez amerykanów. Gdy się słuchało Dudy, miało się wrażenie, że gdzieś tam kryje się grożenie paluchem. Zasugerował, że w przyszłości należy uchwalić ustawę zmieniającą ten stan rzeczy. Takie tam grożenie z zaznaczeniem, że praw nabytych nie można zmienić. Czy aby będzie tak na pewno? Wszystko wskazuję na to, że to dopiero początek. Likwidacja wolnych mediów rozpocznie się na dobre w przyszłym roku. Trochę w innej formie, ale na tyle skutecznie, że Lex TVN przy tym to mały pikuś.
Duda tym podpisem uratował Kurskiego. Konfederacja za zgodą Kaczyńskiego umiesiła w tej ustawie zapis mega niekorzystny dla największego siewce nienawiści od niepamiętnych lat. Chyba nie było w historii Polski takiego podłego i nikczemnego człowieka jakim jest Kurski. Nawet w czarnych, mrocznych latach po 1945 roku nie było takiego czegoś jaka się wylewa z tej szczujni. Jeden podpisik i Kurski może świętować. Ale ten podpis jakby nie było, upokorzył Dudę. Znowu Kurski wygrał i ma się dobrze.
Teraz nastąpi dalszy ciąg spektaklu w sejmie. Kaczyński nie ma większości do odrzucenia weta. Zostanie przez opozycje w jakiś sposób ośmieszony. Nie ważne, że ogłosi mafia Kaczyńskiego jak zwykle, że porażka to praktycznie jest zwycięstwo. Zakłamią rzeczywistość, pokazując, że jednak istnieje forma demokracji w Polsce. Trzeba jednak mieć z tyłu głowy, że coś dziwnego może się w sejmie zadziałać. Nie taką perfidie i chamstwo robił już Kaczyński w sejmie. Gdyby jednak zrobił coś dzisiaj wbrew większości sejmowej, były to praktycznie zamach stanu.
Duda, dzięki i za to. Mimo, że nie było to szczere. Jednak Kaczyński został ośmieszony i to się liczy. Wygrały wolne media i porażkę poniósł Kaczyński. I to się liczy. Nie ważne jaki był styl, ważne zwycięstwo. No chyba, że opozycja znowu coś spieprzy.
Inne tematy w dziale Polityka
