Duda, który przez jakiś dziwny przypadek został prezydentem i szumnie oczekuje, żeby go tak traktować, ma jakieś dziwne dylematy. Podpisać czy nie ustawę o zniszczeniu wolnych mediów. Opcja z kucharką od kotletów mielonych to de facto akceptacja do zniszczenia wolności słowa i demokracji. Jego dylematy, chociaż jeszcze nie tak dawno ich nie miał, pokazują jakim kompletnym jest nieporozumieniem. Jest zachwiany emocjonalnie to juz wiadomo, ale teraz doszło jakieś psychiczne zaćmienie inteligentnego zrozumienia sytuacji. Bo przecież wiadomo, teraz to już bardziej się uwidoczniło, że dla tego człowieka istnieją tylko jakieś korzyści. Podpisze, ale za coś. Targuje się jakby sprzedawał worek ziemniaków. To dużo świadczy nie tylko jako o człowieku ale pokazuje prawdziwy patriotyzm.
Wiadomo nie od dzisiaj, ze Duda jest całkowicie sterowany przez Kaczyńskiego. Wystarczy, ze dziad mu ręki nie poda a ten ma mokro w gaciach. Nic nie zrobi bez jego akceptacji i zgody. Jego niezależność jest taka sama jak psa przywiązanego do budy. Zdany na łaskę swojego pana czasami i poszczekuje, ale bardziej jest to skomlenie. Bajka jest to, ze cos tam kiedyś zrobił wbrew swojemu panu. To były tylko pozory mające dać do zrozumienia tym wszystkim w mafii Kaczyńskiego, że jakby co to wiadomo, ze jest niezależny prezydent. Pociągany a raczej szarpany za sznurki przez Kaczyńskiego, wyobcowany z empatii i pozbawiony charakteru taki jest prawdziwy obraz tego człowieka. Jeśli go można tak jeszcze nazwać, mając w pamięci jak odczłowieczał w kampanii Polaków.
Niech nikt nie ma oczekiwań, że decyzja o zawetowaniu ustawy Lex TVN będzie jego suwerenna. To jest tylko i wyłącznie dalekosiężny plan Kaczyńskiego. On ma gdzieś opinie innych, nie boi się żadnych konsekwencji jakie może przynieść ta ustawa. On idzie już na całość. Póki ma jeszcze jakąś większość i swój cienkoPiS. Dzisiaj TVN, jutro inne media włącznie z internetem, by dopiąć system Polexitem. On chce domknąć na tyle swój system, żeby móc być poza całkowita kontrolą w trakcie wyborów. Widzi, ze na dzień dzisiejszy nie będzie już mógł rządzić. Same wygrane wyborów nie da mu władzy, nawet gdy jego prezydent pozwoli mu na powołanie nowego rządu mniejszościowego, to tylko będzie dryfowanie i tuszowanie wszystkich afer i skandali.
Dzisiaj tak naprawdę obojętne jest co zrobi Duda. I tak wygrany będzie Kaczyński. Weta nie będzie i wszystko i tak będzie po myśli starca z Nowogrodzkiej. Przy kotlecie mielonym da jasne instrukcje co dalej z ustawą Lex TVN.
Inne tematy w dziale Polityka