Przypadek Morawieckich jest jednym z wielu. Bogacic się bez opamiętania, wykorzystać każdą sytuacje, żeby tylko odpowiednie kwoty zasiliły konto. I nie są to wcale małe kwoty, lecz miliony. Morawieccy tanio kupili, drogo sprzedali, nic w tym zdrożnego, takie jest życie. Jednak przebitka jest astronomiczna i trzeba się bardziej skrupulatnie przyjrzeć tej transakcji. Tak samo jak w przypadku Obajtka, który z pensją wójta został milionerem. Sprawa przyschła, jednak trzeba do tego wrócić jak najszybciej. Tylko a wręcz na pewno na kontach Obajtka nie będzie żadnych pieniędzy w większej ilości. I nie tylko on prawdopodobnie gdzieś je poukrywał.
Państwo Morawieccy jakby nie powiedzieć są milionerami. Nic w tym zdrożnego, praca w banku na wysokim stanowisku zawsze była dobrze opłacana dlatego miliony nie są, aż tak rzucające się w oczy. Jednak już wszelkie transakcje jak kupno hektarów po śmiesznie niskiej cenie, powinno być wyjaśnione. Chodzi o fakt, dlaczego kupił to od kościoła po zaniżonej cenie. Czy aby gdzieś w tle nie cena oficjalna oczywiście, nie skutkowała jakimś przekrętem. Wiadomo jaki kościół jest na kasę pazerny i dziwne, że sprzedał hektary za nisko cenę.
W kaście Kaczyńskiego milionerów jest mnóstwo. Pozyskali owe miliony nie poprzez jakąkolwiek ciężką prace, lecz przez układy, układziki, sprawy nie do końca czyste, przejrzyste. Wzbogacili się zasiadając w kilku spółkach naraz. albo otrzymując różne dotacje, finansowanie jak w przypadku Bąkiewicza czy Rydzyka. Można zgarniać miliony pilnując nawet pola, łąki, zgarniając co miesiąc ponad 40 tysięcy złotych miesięcznie plus dodatki i premie. Na wszystkim kasta Kaczyńskiego zarabia. Coś wybuduje za miliardy, za chwile to burzy i zaczyna budować od nowa. Tak jest z Ostrołęką jak również z lotniskiem w Radomiu. Kombinują na różne sposoby, żeby tylko przytulić parę złotych.
Morawiecki jednak cos ma do ukrycia. Gdyby wszystko było transparentne to by pokazał wszystkie a w szczególności majątek jaki posiada jego żona. Niestety trzeba było użyć odkrycia towarzyskiego, żeby ukryć majątek Morawieckich, ale tez innych, którzy poukrywali swoje majątki na zachodnich kontach. Ich strach jest tak wielki, bo wiedzą, że może zaistnieć rozbieżność między zarobkami a przepływem pieniędzy na kontach.
Inne tematy w dziale Polityka
