Polskie dziadostwo.

Polska stoi dzisiaj totalnym dziadostwem. Oczywiście określenie jest bardzo ale to bardzo delikatne  określenie tego co  się dzisiaj w Polsce dzieje. Dotyczy to Kaczyńskiego i jego mafii jak również tych wszystkich co jeszcze tak bardzo gorąco i ochoczo popierają wszystko co jest udziałem tej władzy. Dziadostwo patologii, złodziejstwa, kłamstw, oszustw, zamordyzmu, łamania konstytucji, prawa, niszczenia ludzi, przyzwolenie na śmierć dzieci. To jest właśnie polskie dziadostwo, które wylewa się z każdym dniem coraz większym szambem. To gówno jest łykane przez ciemnotę Kaczyńskiego i to z coraz większym apetytem.

Kaczyński zwany przez swoich starym dziadem stworzył właśnie taki dziadowski system. Gdzieniegdzie istnieje stwierdzenie, że to jakaś dyktatura, jakaś czwarta lub nawet piąta Rzeczpospolita, nawet istnieje w świadomości Polaków państwo jako ustrój - kaczyzm. Nie mówiąc już, że sam Kaczyński mówi o jakimś swoim demokratycznym kraju. Jednak tak naprawdę Polska dzisiaj to dziadowski kraj, którym rządzi stary dziad. Czego się nie dotkną wychodzi totalne dziadostwo. Oni nawet nie potrafią dobrze czegoś ukraść, zbudować, nawet własne prywatne życie potrafią doprowadzić do upadku. 

Jesteśmy postrzegani dzisiaj jako kraj słynący z totalnej dziadowskiej głupoty. Niszczymy wszystko na co mamy ochotę. Oczywiście są i tacy, którzy odstają od tego całego dziadostwa, protestują, są negatywnie nastawieni do wszystkiego co dziad stary wymaga od Polaków. Jednak jedna trzecia Polaków jest bardziej zapatrzona, zakochana i tkwi w dziadostwie, które serwują Polsce dziady z każdej strony. Czy to władza czy kościół w osobie Rydzyka, który wyrósł na największego dziada wśród kościelnych funkcjonariuszy. On w swoim dziadowskim podejściu wyżebrał setki milionów złotych, które pomagają mu żyć na stopie milionera.

Jeszcze dwa lata, jeszcze parę miesięcy i okażę się, czy dziadostwo przetrwa. Za dwa lata rozegra się największa wyborcza bitwa a raczej wojna oto czy Polska pozostanie już na bardzo długie lata krajem rządzonym przez starego dziada, czy pomału zacznie się podnosić z kolan i w końcu podniesie głowę i powie, że tak nie powinno wyglądać życie.