Siewcy śmierci.

Perfidia władzy przekracza kolejne granicę. Upodlili następną grupę w ostatni piątek. Jednocześnie chroniąc pozwalając kościołowi na dalsze funkcjonowanie. Cmentarze zamykając władza się po prostu ośmieszyła przy równoczesnym brakiem takiej samej reakcji w stosunku do kościoła. Jest o tyle to nie zrozumiałe, że gdy na wolnym powietrzu, emisja wirusa jest mniejszym zagrożeniem, niż w kościołach. I co jeszcze bardziej perfidne, Morawiecki zachęcał seniorów do pozostania w domach, zdając sobie sprawę, że mnóstwo starszych ludzi pójdzie w tych dniach do kościołów. To już nie brak logiki ale wręcz zachęcanie do wejścia w ogniska wirusa jaka panuje w kościołach.

 Obecna władza na czele z Kaczyńskim doprowadziła dzisiejszymi decyzjami do największego zagrożenia dla milionów Polaków. Rozpętała wojnę ideologiczną, tylko i wyłącznie, żeby zaspokoić chore ego prezesa. Było mu mało walki z rolnikami, doszła walka z kobietami. Nie uszanował nawet głosu swojego brata, który był przeciwny zmianom w zakresie aborcji. Jego oderwanie od rzeczywistości pokazało, że nie liczy się już z nikim i niczym. Brnie już nie tylko do upodlenia Polaków, on dąży swoimi decyzjami, słowami do walki bratobójczej. Napuszcza pseudo grupy, niby obrońców kościoła na kobiety. Pluję im w twarz krzycząc, że są przestępcami. 

Władza a raczej ignoranci zamiast walczyć ze skutkami pandemii, wywołują coraz to nowe konflikty. Głównym strategiem i osobą odpowiedzialną za coraz większą ilość zachorowań i zgonów, ponosi Kaczyński. To już jest nie dramat, to tragedia nad która nikt nie planuję. Kościoły pootwierane, tak samo szkoły i przedszkola, tłumy w galeriach handlowych, prowokowanie Polaków do upominania się o swoje prawa, wolność wyboru. Tym się kasta Kaczyńskiego nie przejmuję. Ważne, że zamknęli cmentarze, budują polowe szpitale pozbawione respiratorów, ograniczyli pewnym grupą wolność do handlowania, uruchomili bandy pseudo obrońców kasty kościelnej. Nie ma pomocy z żadnej strony.

Kaczyński myśli, że jak da jakiś ochłap służbie zdrowia, to pandemia się zmniejszy. Myśli, że jak wybuduję szpitale polowe to zmniejszy się umieralność.On myśli tylko i wyłącznie jakby bezstresowo i spokojnie rządzić. Nie chcę widzieć hołot, która się zbuntowała, nie chcę widzieć wieśniaków, którzy blokują mu święty spokój. Jego frustracja, że ktoś śmiał się mu sprzeciwić będzie za chwilę skutkowała większą z jego strony determinacją, żeby brutalnie spacyfikować każdy bunt. On w swoim oderwaniu od rzeczywistości nie wyobraża sobie, że to co ustanowił może się komuś nie podobać. Jest tak zaślepiony swoją boskością, że nie bierze pod uwagę, że ktoś może inaczej myśleć, czuć, odczuwać różne sytuacje i emocję. Tylko ktoś totalnie pozbawiony  empatii dopuszcza do takiej sytuacji jaka jest wynikiem działalności Kaczyńskiego.