Głosując na KO głosujesz na Wałęsę.

Tak, tak kiedyś bywało, że zdjęcie z Bolkiem otwierało drzwi do salonów gdzie grano jeszcze ciągle w salonowca ale i tak był to awans niedostępny dla wielu. Bolek od tamtych czasów  nie przestał być ani trochę Bolkiem a nawet odwrotnie niemniej jednak fotka z nim jest ciągle wyrazem czegoś tam. I to nie tylko ot takim sobie wyrazem ale również wyrazem poparcia dla byłego prezydenta który obalił wiele rzeczy i nie tylko.

Na zlepie KO zwanym z jakichś powodów konwencją (ale nie Haską) Bolek wystąpił mocno i teraz korzyści bedą wzajemne, żeby nie powiedzieć bilateralne. PO musi, no po prostu musi walnać się w klatę i przyznać, ze istotnie dopuściła do ostatecznego już ubolkowienia Bolka a take walenie się w ziobra bedzie rezonować szeroko więc i elektorat przychylniejszym stać się może pod wrażeniem takej ostrej chińskiej samokrytyki. Bolek z kolei wskoczy znów w kręgi, te od Dantego, które nie będą miały innego wyjścia tylko postawić go na świeczniku zamiast świecy. Gwiazda noblisty zabłyśnie więc ponownie na firmame, na , me , na niebie i poprowadzi opozycję jak ta czerwona na Kremlu. 
Czytelniku, jeśli po przeczytaniu powyższego (gratulacje!), doszedłeś do wniosku, że to bełkot to masz absolutną rację. Ale tylko take treści mają dziś szansę na dotarcie do elit o które nie tak dawno upominał się bloger echo24.